Nie moje |
Pieprzona kasa, czyli OTO JA... (IV)
Wstydzę
się przed sobą i światem, że myśli o pieniądzach tak bardzo zdominowały w tej
chwili moje myślenie.
Tutaj
jednak nie sposób oderwać siebie granatem od rzeczywistości, w której się właśnie znajduję. A jestem w takiej
krainie, gdzie niepodzielnie rządzi mamona, mamona jest bożkiem i wyznacznikiem
życia.
Nie bójcie się, nie
lękajcie!
Gdyby
mi ktoś powiedział, że za to moje pisanie, za moje pochylanie się nad ludzką
Głupotą, a więc i swoją Głupotą; za moje codzienne walenie marzeniami i głową w
mur nieustannych porażek; za to, że nie potrafię przestać być marzycielem...
będzie mi ktoś taki płacił...za każdą odsłonę na blogu zapłaci mi jedną złotówkę, jednego
funta, jednego dolara, jednego jena, rupię czy jeszcze tam czegoś jednego lub
jedną.
To
wcale by nie znaczyły, że już byłbym bogaty, ale dach nad głową i suchy chleb
powszedni miałbym już zapewnione i mógłbym żyć chwilą.
Kiedyś w
końcu się uda!
Nie
bójcie się o portfele.
Od
mojego pisania Wasze portfele nie schudną!
Od
moich marzeń o tym, żeby żyć jak pisarz i na pisaniu zarabiać, też nie
zbiedniejecie!
Bezpiecznie
czytajcie bloga i niech się dzieją odsłony, bo przecież w każdej chwili może
ktoś taki się zjawić!!!
A
póki co jest tak – w zawodzie aktora często trzeba czekać na kolejną rolę.
Można mnie więc porównać z aktorem na scenie życia. Czekam na swoją koleją rolę
do odegrania. Dlatego nie ciskam się ani płaczę, nie żalę i nie narzekam.
Mam
tylko cichą nadzieję na jakiś szybki angaż!
Spróbujmy razem odnaleźć logikę i
sens w niektórych fragmentach katechizmu Kk. Wynotowałem sobie takie oto
fragmenty o osobie Jezusa i co z tego wychodzi.
Imię
Jezus znaczy „Bóg, który zbawia” albowiem zbawi lud swój od jego grzechów” (Mt.
1,21.
U Mateusza pod tym adresem jest
właśnie taki cytat, ale z niego wcale a wcale to nie wynika znaczenie imienia
Jezus. Tam tylko anioł Pański mówi we śnie do Józefa o narodzinach Dziecięcia z
Ducha Świętego poczętego. Jest mowa o tym, że nadadzą dziecięciu imię Jezus i
że zbawi On…j.w.
Nie ma absolutnie stwierdzenia, że
imię Jezus, znaczy to, co w katechizmie…
Jezus to hebrajskie imię Joszua.
Takie samo imię nosił następca Mojżesz Jozue. W tradycji polskiej brzmi ono
inaczej ze względu na wyjątkowość i szacunek, ale po hebrajsku brzmi jednakowo.
Autor księgi Mądrość Syracha też
nosił imię Jezus. Z tego samego, co poprzednio powodu, nazywa się ją od imienia
ojca autora, a nie samego autora.
A zatem imię Jezus w tradycji
hebrajskiej to imię powszechne i nie nadzwyczajne! A jego znaczenie to – Jahwe
jest zbawieniem!
A o tytule „Pan” w katechizmie
napisano, że oznacza władzę boską.
To trochę naciągane i wygląda tak,
jak wszystko, co dotyczy Boga, trzeba koniecznie wytłumaczyć na ludzki sposób.
A przecież nawet głupi powinien o tym wiedzieć, że ludzkim językiem nie
wytłumaczy się Boga!
Napisano jeszcze w tym katechizmie
tak: Jezus nie jest człowiekiem jak
wszyscy inni ludzie..., czyli Słowem i odbiciem istoty Ojca, Jednorodnym Synem
Ojca.
A my nie jesteśmy obrazem Boga?
Coś mi tu nie gra!
I dalej: Jezus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem [przecież
wyżej napisano, że nie jest człowiekiem, jak wszyscy. Dlaczego ludzie nie ziemi
mają nie być prawdziwymi ludźmi?] przez
jedność osoby Boskiej. W ten sposób jest jedynym pośrednikiem między Bogiem i
ludźmi.
Kościół uwielbia mnożyć
pośredników!
Po co Jezus pośrednik, skoro
Trójca to jedność!?
I dalej napisano: Jezus ma dwie natury, czyli boską i ludzką [A
my nie mamy dwóch?] nie pomieszane, lecz
zjednoczone w jednej Osobie Syna Bożego.
Jezus
posiada wolę i rozum ludzki.
Jezus posiada, jak my wolę i rozum
ludzki, ale jak my nie jest, a my nie jesteśmy jak On.
Z tego katechizmowego pisania i
myślenia wychodzi, że coś tam jest i zarazem tego czegoś nie ma,
Ale tak to już jest, gdy chcemy na
ludzki sposób koniecznie wyjaśnić to, czego wyjaśnić się nie da!
Z drugiej strony to fakt, że im
bardziej ludziom namieszamy w głowach, tym bardziej poczują się zagubieni i
będą bali się dać drapaka, np. katolickiego.
Do następnego…!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz