12 marca 2017

Cisza jak ta

zapożyczone
Zapomniałem już, jak to jest, gdy musisz zachowywać ciszę, aby nie zakłócać spokoju kochanej osobie, o którą, być może przesadnie, martwisz się. I denerwuje cię, też przesadnie, każdy szmer na ulicy. Nawet śmiech ludzi denerwuje cię, ponieważ śmiech też może zakłócać komuś spokój.
Dzisiaj przypomniałem sobie, jak to jest. I aż słyszę tę ciszę. I dobrze, że jest spokój.
Często moje wpisy są wynikiem mojego ciągłego porządkowania pomysłów, jakie sobie wcześniej zanotowałem i streściłem. Tak jest i teraz, gdy chcę Wam zaprezentować dwa teksty, może na nazwać poetyckimi. Nie wiem skąd i kiedy znalazły się w moim magazynie pomysłów. 

Pierwszy tekst to anonim hiszpański z XVI wieku. To chyba jeszcze jeden dowód na to, że ludzie jakby piękniej potrafili się modlić kiedyś tam niż dzisiaj. 
Zapożyczone
    Anonim hiszpański z XVI wieku

Skłania mnie do Twojej miłości, o Boże,
nie niebo, któreś nam przyrzekł,
ani piekło tak przerażające
nie wstrzymuje mnie przed obrażaniem Ciebie.

To Ty mnie skłaniasz, o Panie,
to widok Twych przebitych rąk,
widok Ciebie na krzyżu spotwarzanego,
to widok Twego poranionego ciała,
to upokorzenia Twoje i śmierć.

To Twoja miłość wreszcie,
tak, że kochałbym Ciebie,
gdyby nie było nawet nieba, a gdyby
piekła nie było, czułbym przed Tobą trwogę.
Nie masz niczego, co byś mi dał, bym Cię kochał,
gdyż gdybym oczekiwanego nie oczekiwał,
kochałbym Cię tak, jak kocham.

Drugi test, to propozycja księdza Wiesława Al. Niewęgłowskiego rozważań nad tajemnicami Różańca. Mnie osobiście ta poetycka propozycja bardzo przypadła do gustu. Nie każdemu jednak musi, ale i tak ją przedstawiam.
Zapożyczone
Różaniec – Tajemnice Chwalebne
ZMARTWYCHWSTANIE

bieganina od rana
niewiarygodna wieść z ust do ust
osłupienie
bezradność
każdy stracił głowę
znowu bieganina z zadyszką

a Ty
wypoczęty
prześwietlony
pełen mocy
patrzysz z wyrozumiałością na to zamieszanie
i czekasz sposobnej chwili
kiedy serca uspokoją się jak jezioro o zachodzie

jestem
wchodzisz
w zakrzątane życie i porażasz je
zmartwychwstaniem

Następnie spróbuję trochę pouczyć się promocji siebie samego!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...