25 czerwca 2015

Ale kocioł!

Jeśli człowiek czegoś za bardzo pragnie i chciałby to osiągnąć "na skróty", stwarza swoje piekło i robi wszystko, żeby unieszczęśliwić siebie i świat wokół.
Nauczyć się żyć tak, jakbym miał za krótką chwilę nie żyć!

Pisałem o tym, jak bardzo zajmują nas sprawy niemające żadnego wpływu na jakość naszego życia. Należy do nich z pewnością planowanie ponad to, co do życia konieczne. Takie planowanie na wyrost, to dobry początek frustracji.
Mądrzy ludzie twierdzą, żeby skupić się tylko na tym, co należy zrobić w danej chwili. Jeśli natomiast nie wiesz, co zrobić, to zastanów się, jaki powinien być twój następny krok i zrób go. Później pomyślisz o następnym kroku.
Miałem przed godziną taki kocioł w głowie, że strach myśleć. Nakazałem wręcz sobie, żeby precz odrzucić plany na przyszłość; to, co mnie gnębi z przeszłości i skupić się na krótkim wpisie. Po jego opublikowaniu, pomyślę, co mam robić dalej. Albowiem pobłądziłem w swoim gąszczu planów i zapisanych czynności do wykonania i jeśli się nie zresetuję, to tak naprawdę nie zrobię nic.

A nie chciałbym znaleźć się dzisiejszego wieczora w takiej sytuacji, że przy podsumowaniu dnia będę musiał stwierdzić, że go zmarnowałem. 
Jeszcze dziś napiszę, jak to wyszło!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...