Jeśli
człowiek czegoś za bardzo pragnie i chciałby to osiągnąć "na skróty", stwarza swoje piekło i robi wszystko, żeby
unieszczęśliwić siebie i świat wokół.
Nauczyć
się żyć tak, jakbym miał za krótką chwilę nie żyć!
Pisałem
o tym, jak bardzo zajmują nas sprawy niemające żadnego wpływu na jakość naszego
życia. Należy do nich z pewnością planowanie ponad to, co do życia konieczne. Takie
planowanie na wyrost, to dobry początek frustracji.
Mądrzy
ludzie twierdzą, żeby skupić się tylko na tym, co należy zrobić w danej chwili.
Jeśli natomiast nie wiesz, co zrobić, to zastanów się, jaki powinien być twój następny
krok i zrób go. Później pomyślisz o następnym kroku.
Miałem
przed godziną taki kocioł w głowie, że strach myśleć. Nakazałem wręcz sobie,
żeby precz odrzucić plany na przyszłość; to, co mnie gnębi z przeszłości i
skupić się na krótkim wpisie. Po jego opublikowaniu, pomyślę, co mam robić
dalej. Albowiem pobłądziłem w swoim gąszczu planów i zapisanych czynności do
wykonania i jeśli się nie zresetuję, to tak naprawdę nie zrobię nic.
A nie
chciałbym znaleźć się dzisiejszego wieczora w takiej sytuacji, że przy
podsumowaniu dnia będę musiał stwierdzić, że go zmarnowałem.
Jeszcze dziś napiszę, jak to wyszło!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz