5 czerwca 2015

Religijny karnawał

Słońce, wiatr, kolorowe wstążeczki, święte obrazy, baldachim, powłóczyste szaty kapłanów, białe komże ministrantów, dzieciaki niosące wielki różaniec i dziewczynki sypiące płatki kwiatów… Dużo śpiewu, modlitewnych formuł i klękanie, gdzie popadnie, aż do bólu kolan. Korowód radości rodem z karnawału.

Tak wyglądała uroczystość Bożego Ciała, w której uczestniczyłem. Nie opuszczała mnie przy tym myśl, kiedy w końcu skupimy się na nauce Chrystusa? Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i prawdzie. (J 4,24)
Wszystko zaczęło się od widzeń św. Julianny z Cornillon, później wątpiący ksiądz, krwawiąca hostia i papież Urban IV w 1264r. ustanowił dla całego Kościoła uroczystość Bożego Ciała, a w uzasadnieniu podał, że to z powodu zadośćuczynienia za znieważanie Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, błędy heretyków oraz uczczenie pamiątki ustanowienia Najświętszego Sakramentu, która w Wielki Czwartek nie może być uroczyście obchodzona (Nie wiem, dlaczego?) ze względu na powagę Wielkiego Tygodnia.
Urban IV jednak zmarł, zanim bullę ogłosił i uroczystości nie ustanowiono!
Do tematu wrócił papież Jan XXII w 1317r., później w 1955r. majstrował przy święcie Pius XII (Ten sam od Polaków i Holokaustu) i Paweł VI w 1969r.
Wszystko to spowodowało, że rozdzielnie obchodzi się święto Bożego Ciała i Bożej Krwi, a po oktawie Bożego Ciała (osiem dni po Bożym Ciele) obchodzona jest uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Najwidoczniej dla Kościoła Boże Ciało to nie jedność serca, krwi, kości itd., tylko trzeba oddzielnie świętować poszczególne części ciała Chrystusa. Obłęd! Kto by to tam pojął!
W Polsce uroczystość Bożego Ciała uznano za powszechną w 1420r.
Dzisiaj, jak to na katolicką Polskę przystało, święto to jest dniem ustawowo wolnym od pracy. To bardzo duży plus tego święta!
Kończąc, nie wszystkie Kościoły chrześcijańskie obchodzą to święto!

Całkiem niezłe zamieszanie z tym świetem! Ale może właśnie o to chodzi, aby prosty umysł wierzącego katolika za wiele nie pojął i zdał się jedynie na wiarę w słowa kapłana i wykładnię Kk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...