Wczoraj,
w swoich Wirtualnych spotkaniach… zapomniałem wspomnieć o dalekiej Kanadzie. Stamtąd
bowiem również blogowi Znajomi odwiedzają mnie czasami.
To z pewnością
efekt rozbiegania myśli, ponieważ mimo pozornej nudy przebywania na urlopie
zdrowotnym, dzieje się w moim życiu kilka spraw, które zaprzątają moja głowę.
Będzie
okazja podzielić się nimi w przyszłości.
Kanadę
znam tylko z przekazów medialnych, filmów i informacji zawartych w książkach.
Ciekawy
kraj, jak każde inne miejsce, gdzie nas nie ma. Pewnie trochę inaczej to
wygląda dla tych, którzy tam na co dzień borykają się z życiem, a których
serdecznie pozdrawiam!
Wszystkim czytającym Egzorcyzmy słońca i uśmiechu.
Przed chwilą
wyświetlili mi się Czytelnicy z Francji i Niemiec. Uśmiechu, uśmiechu i dobrych
myśli!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz