O życiu
i śmierci tatrzańskiego niedźwiedzia Eryka można dzisiaj z mediów dowiedzieć
się więcej niż o ofiarach wypadków samochodowych czy utonięć.
Pokopało
nas na całego! Śmierć jakiegoś tam niedźwiedzia zdaje się być ważniejsza niż
śmierć człowieka. Akcja ratownicza, jaką pokazywano w mediach wskazywała, że w
Tatrach służby ratowały co najmniej grupę zbłąkanych i odnalezionych turystów. Tymczasem
był to tylko niedźwiedź.
Niepowodzenie
akcji ratowniczej i konieczność uśpienia zwierzaka zostało obwieszczone opinii
publicznej jako informacja, na wieść której co najmniej połowa narodu powinna
na kolana paść i żałobą się okryć!
Jeszcze
dobrze, że Marszałek Sejmu nie wpadł na pomysł opuszczenia flag do połowy masztu.
Gdyby kampania wyborcza jeszcze trwała, to niewykluczone, że bylibyśmy świadkami
takiego aktu rozpaczy władz państwowych.
W moim
przypadku sprawy miały się następująco: Włączyłem telewizornię i natrafiłem na
obszerny materiał na temat nieszczęśliwego zejścia niedźwiedzia. W międzyczasie
na pasku informacyjnym przeczytałem, że dwoje dzieciaków gdzieś tam utonęło. Z tego
wydarzenia jednak nie było żadnej relacji. Żaden z redaktorów nie pojechał
natychmiast w teren, żeby zdać relację z tej tragedii. Nie było żadnej dyskusji,
pogadanki na temat bezpiecznego spędzania czasu nad wodą.
Prospołeczne
media wołały skupić się na zwierzaku, stając się tym samym mediami
prozwierzęcymi.
Wynika
z tego, że ludzie zdają się znajdywać w sobie więcej współczucia dla uśpionego
niedźwiedzia niż dwojga dzieciaków, których zabrała woda!
A tak
na marginesie, to Eryk, będąc niedźwiedziem, niedźwiedziego życia wcale nie
prowadził, bo z ludźmi się skumał i niedźwiedzi stan zdradził!
Po tym
wszystkim z przekonaniem stwierdzam, że to musi w końcu pieprznąć,
żeby sprawy ważne wróciły do łask. Teraz świat przypomina raczej ten
przepowiedziany przez wędrownego wieszcza z „Konopielki” (F. Pieczka): Krowy się
źrebią, konie cielą; Sodoma i Gomora!
Wiem,
że całe to moje pisanie, to wołanie na puszczy! Ale za poetą w koloratce, ks. Madejem,
zawołam: Pisać trzeba na świadectwo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz