Donosiciele albo się już mną zmęczyli, albo swoje
osiągnęli i nie muszą dalej parać się tą jakże tajną i wyczerpującą profesją!
Pisałem już o tym, że ci ludzie też powinni mieć swoje
święto i proponowałem, żeby obchodzić je 13. dnia miesiąca, jeśli wypada to w
piątek.
Nie ogłosiłem wcześniej tegoż święta, ponieważ 13. w
piątek wypadał w marcu, akurat w dzień imienin bliskiej mi osoby. Siłą rzeczy
nie chciałem, aby świętowała z donosicielami.
Dlatego teraz mogę spokojnie ogłosić takie święto na
dzień 13. listopada tego roku. Proszę, jak pięknie się składa, najpierw
będziemy świętować kolejną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, a
za dwa dni w skrytości i utajeniu uczcimy tych, co jawnie działać nie mogą, nie
chcą albo odwagi im brakuje!
Ponieważ jestem pomysłodawcą tego święta, zastrzegam
sobie, że mam prawo zawieszać je w przypadku, gdyby dzień taki wypadał w dniu świętowania
moich bliskich, przyjaciół czy znajomych.
A tak na marginesie, to napisałem tego posta tylko
dlatego, że zaplanowałem jego część drugą. Pierwszą pisałem 21. marca.
Więcej do tematu wracać nie zamierzam, chyba że wybudzą
się z uśpienia ci, co mi życie umilali i jeszcze umilić zechcą!
Zresztą do 13. listopada mam jeszcze czas, żeby się nad tym zastanowić!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz