Adam Asnyk Źródło: Wikipedia |
Jesteśmy tak młodzi, jak się czujemy wewnętrznie. Ciało to
tylko niedoskonała otoczka nieskończenie silnego ducha ludzkiego.
Zdarzają się młodzi osiemdziesięciolatkowie i starzy
nastolatkowie!
Ponieważ zawsze twierdziłem, że umrę zbyt młodo, to
zadedykuję i polecę dzisiaj Czytelnikom wiersz Adama Asnyka „Do młodych”.
Pisząc „umrę zbyt młodo”, mam na myśli mojego ducha,
który z pewnością nie zdąży nawet dojrzeć, gdy ciało postanowi odmówić mu
mieszkania.
Dlatego cieszę się chwilą, raduję się słońcem,
wiatrem, deszczem i śniegiem. Bawię się ludzką głupotą i podziwiam ludzką
mądrość. Nienawidzę obłudy, ale nie katuję się ludzkim zakłamaniem. Śmieję się
do kwiatów i trawy. Podziwiam mądrość Natury i staram się, za wszelką cenę
codziennie staram się być coraz bardziej świadomym istoty istnienia tu i teraz!
Nie ma jakichś tam niesamowitości w biografii samego
Asnyka, zatem nie będę zanudzał. Wspomnę tylko, że żył w XIX wieku i za
działalność spiskową przesiedział jakiś czas w cytadeli.
Wiersz „Do młodych” to tekst adresowany do wszystkich moich
znajomych, którzy młodzi powinni i muszą być, i tacy właśnie z pewnością są!
Do młodych
Szukajcie prawdy jasnego płomienia!
Szukajcie nowych, nie odkrytych dróg…
Za każdym krokiem w tajniki stworzenia
Coraz się dusza ludzka rozprzestrzenia,
I większym staje się Bóg!
Choć otrząśniecie kwiaty barwnych mitów,
Choć rozproszycie legendowy mrok,
Choć mgłę urojeń zedrzecie z błękitów,
Ludziom niebiańskich nie zbraknie zachwytów,
Lecz dalej sięgnie ich wzrok.
Każda epoka ma swe własne cele
I zapomina o wczorajszych snach…
Nieście więc wiedzy pochodnię na czele
I nowy udział bierzcie w wieków dziele,
Przyszłości podnoście gmach!
Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,
Choć macie sami doskonalsze wznieść;
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy,
I miłość ludzka stoi tam na straży,
I wy winniście im cześć!
Ze światem, który w ciemność już zachodzi
Wraz z całą tęczą idealnych snów,
Prawdziwa mądrość niechaj was pogodzi –
I wasze gwiazdy, o zdobywcy młodzi,
W ciemnościach pogasną znów!
Pesymizm? Absolutnie nie! Czysty realizm!
Można godzinami to czytać od początku do końca, fragmenty, jak kto woli! Można całymi
dniami dyskutować o uniwersalizmie treści tegoż tekstu.
Ale niech to każdy w zaciszu swojego ducha czyni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz