6 stycznia 2016

Mędrcy z małej gminy...

No i poznaliśmy wreszcie królów, mędrców i magów jednocześnie z małej gminy na końcu świata, gdzie świat się właśnie zaczyna!
Trzeba się władzy dzisiaj nisko kłaniać ambonie, której poparcie się przyda w najbliższych wyborach. 
Zresztą jest dług do spłacenia za ostatnie wybory.

Ciekaw jestem czy pracownicy urzędu, którzy dziś pracowali, dostaną wolny dzień, a może dodatkowe wynagrodzenie. Nie mogli bowiem świętować, jak sobie zaplanowali.
Nie mieli też wyboru, bo któż by królowi odmówił?

Szkoda, że proboszcz nie nakazał niektórym przed świętami przebrać się za osłów. Byłaby żywa szopka jak u franciszkanów.

Orszaki Trzech Króli to jednak nic nowego w całej Polsce. Taki tam karnawał, z Marią na osiołku, tylko nikt nie pamięta, że magowie ze Wschodu przybyli do stajenki, gdy Maria była w połogu.
Nieważne, naprawdę nieważne.

Jeden z obserwatorów orszaku w małej gminie stwierdził z zachwytem, że jeszcze czegoś takiego w gminie nie było!
Jasne, że nie było, bo mamy przecież nową jakość władzy!
***
Kurczę, jeden z królów dłonie był złożył w modlitewnym geście, jak gdyby był biskupem, a może jeszcze więcej!
W orszaku nie zabrakło sprawiedliwych chrześcijan, którzy jeszcze wczoraj na mnie donosili. Dzisiaj noszą korony i są tacy pobożni, jak tylko pobożni byli faryzeusze!
Zaiste, dobrze się stało, że było  to, co sam widziałem!
Józefa widziałem. Marii nie uchwyciłem. A szkoda, ładna kobieta. Trzymała dzieciątko z plastiku. A może z czegoś innego. Na pewno nie żywe dziecko!
Wpadłem w pewnym momencie na pomysł, żeby autograf wziąć od królów, Józefa i Marii, ale byli zajęci! Odpuściłem sobie! Poza tym nie umówiłem się na widzenie!

***
Dzisiejsza uroczystość jasno pokazała, kto w małej gminie rządzi!
Oczywiście królowie, magowie i… mędrcy!
A tak na marginesie. Było fajnie, nieprawdaż?
Wiedzą niektórzy, że już nie chleba nam trzeba, ale igrzysk!
No i są igrzyska! Klaskać nam trzeba z zachwytu!


***
W Warszawie, podają media, było ponad 100 królów!

I o czym ja piszę? O święcie Trzech Króli? 

Dzieci wierzą naprawdę!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...