9 stycznia 2016

Procentowy cud...

Z reguły nikt nie liczy, jakie koszty ponosi, gdy korzysta z usług poszczególnych banków. A są to koszty niemałe, choć nikt nas do nich nie zmusza. Sami chętnie bierzemy szybkie i łatwe pieniądze. Tylko że szybkie i łatwe są te pieniądze do czasu. 
Dopiero kolejne raty otwierają nam oczy!

Czuję ciężar mych słów, bo część mojej dalszej rodziny robi w sektorze bankowym, ale co tam. Najwyżej dostanę po uszach!
Wszyscy wiemy, że banki nie pożyczają pieniędzy za darmo i poniekąd nie robią nam łaski, że pieniądze pożyczą. Zrobią to jednak zawsze na swoich warunkach i to warunkach takich, żeby petent bulił!
Załóżmy, że taki przeciętniak korzysta z rachunku obrotowego, zwanego także debetem. W wyciągach zawsze dostaje, co płaci, gdy jest winien i co zyskuje, kiedy ma więcej kasy na plusie.
I tak, gdy rachunku obrotowego jest winien bankowi kasę, to płaci z reguły od 5 do 10% odsetek kwoty.
Jeśli natomiast czuwa i ma na rachunku plus, to taka kasa na plus oprocentowana może być nawet na 0,09%!
Tak, tak, to nie bajka, tylko rzeczywistość! Stukrotna przebitka na każdej pożyczonej kasie w stosunku do tej, którą mamy na własność, a i tą kasą na plus bank może sobie obracać i w ten sposób zarabiać!
No jasne, że to lichwa, ale zgodna prawem!
Nikt nas do banku nie ciągnie i na siłę kredytów nie daje.
A myśl ta mnie naszła z powodu odzyskania kolejnego weksla! 
Jeszcze jeden mam do odzyskania!


W kontekście tego, co wyżej, to nie ma co się śmiać z prezesa, który konta nie ma, ni karty kredytowej. A może facet myśli i to myśli naprawdę, i nie chce płacić haraczu w postaci odsetek, prowizji itp.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...