W
obcym miejscu słyszę kobiece krzyki za oknem. Dramat rozgrywa się w ciemności
nocy. Dramat rozgrywa się w języku, którego nie rozumiem, ale rozwija się dynamicznie,
o czym świadczą gwałtowne krzyki i płacz kobiety.
Za
oknem w obcym dla mnie kraju dzieje się nieszczęście!
Po
kilkunastu minutach krzyki i płacz kobiety cichną. Ze zmęczenia czy też
zdławione zostały ręką agresora?
Nie
wiem!
Wiem
tylko, że ten świat, stworzony przez wspaniałomyślnego Boga, pełen jest
ludzkiej, jednostkowej tragedii.
Płacz
i krzyki ucichły.
Czy
dramat się skończył? Może to tylko preludium? A może tylko pauza?
Nie
wiem!
Wiem
tylko, że siedzę w pustym pokoju. Mam za sobą miłą rozmowę z najbliższymi,
odczuwam zadowolenie, a może nawet jestem szczęśliwy i próbuję zrozumieć, jak
blisko i jak daleko nam do stworzenia bożego.
Patrzę
na ekran komputera i widzę tekst modlitwy św. Franciszka z Asyżu:
Najwyższy, wszechmogący i dobry Panie,
Tobie sława, chwała, uwielbienie
I wszelkie błogosławieństwo.
Tylko Tobie, Najwyższy, one przystoją,
I żaden człowiek nie jest godzien wzywać Twojego Imienia.
Pochwalony bądź, Panie,
Z wszystkimi Twoimi stworzeniami,
A przede wszystkim z naszym bratem-słońcem,
Które dzień daje, a Ty przez nie świecisz.
Ono jest piękne i promieniste,
A przez swój blask,
Jest Twoim wyobrażeniem, o Najwyższy!
Panie, bądź pochwalony
Przez naszego brata-księżyc,
I nasze siostry-gwiazdy,
Które stworzyłeś w niebie
Jasne i cenne, i piękne.
Panie, bądź pochwalony
Przez naszego brata-wiatr,
Przez powietrze i obłoki,
Przez pogodę i wszelkie zmiany czasu,
Którymi karmisz swoje stworzenia.
Panie, bądź pochwalony
Przez naszą siostrę-wodę,
Która jest wielce pożyteczna
I pokorna, i cenna, i czysta.
Panie, bądź pochwalony
Przez naszego brata-ogień,
Którym rozświetlasz noc,
A on jest piękny i radosny,
I żarliwy, i mocny.
Panie, bądź pochwalony
Przez naszą siostrę-matkę ziemię,
Która nas żywi i chowa,
I rodzi różne owoce, barwne kwiaty i zioła.
Panie, bądź pochwalony
Przez tych, którzy przebaczają wrogom
Dla miłości Twojej
I znoszą niesprawiedliwość i prześladowanie,
Błogosławieni, którzy trwają w pokoju i prawdzie,
Gdyż przez Ciebie, Najwyższy,
Będą uwieńczeni.
Panie, bądź pochwalony
Przez naszą siostrę-śmierć cielesną,
Której żaden żyjący człowiek ujść nie zdoła.
Biada tym, którzy w grzechu śmiertelnym konają.
Błogosławieni ci,
Którzy odnajdują się w Twojej świętej woli.
Albowiem po raz wtóry
Śmierć im krzywdy nie uczyni.
Czyńcie chwałę i błogosławieństwo Panu
I składajcie Mu dzięki
I służcie Mu
Z wielką pokorą.
Któż
dzisiaj tak się modli? Któż dzisiaj taką modlitwą żyje?
Jeśli
są takie wyspy na oceanie trwania ludzkości na Ziemi, daj im, Panie, siłę
trwania!
Pytają
mnie znajomi czy wierzę w Boga!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz