Życie,
bieda i ludzie wypędzają mnie z tego miejsca, gdzie wydawało mi się, że umościłem
sobie gniazdo!
Wyjeżdżam
i z tego powodu, że duszę się tutaj. Muszę odetchnąć innym powietrzem. Muszę poznać
nowych ludzi, muszę sprawdzić się w innych niż dotychczas sytuacjach.
Poza
tym i co najważniejsze, leczyć się będę z tych małogminnych frustracji. Będę dosyć
daleko od władzy nowej jakości i już cieszę się bardzo, że mam to za sobą.
Na
te kilka dni zostawiam Wam na blogu ponad 600 postów, więc coś tam dla siebie znajdziecie.
Jak
tylko zainstaluję się w nowym miejscu i spadnie ze mnie nieco puchu, gdy piórka
mi zaczną odrastać, na pewno się odezwę.
Trzymajcie
się wszyscy i za mnie trzymajcie kciuki.
Zawsze
twierdziłem, że człowiek musi wciąż iść do przodu, gdy stoi przez chwilę w miejscu,
to niechcący się cofa!
Bywajcie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz