4 stycznia 2016

Mistyczny okres w życiu...

Przeżywam ostatnio, niczym Juliusz Słowacki, okres mistyczny w swoim życiu.
Jakbym zatoczył krąg i znalazł się znów w punkcie przed moim związkiem z kobietą, którą wciąż rozpaczliwie kocham!.

Ktoś zaraz krzyknie: To przecież nic innego, jak tylko porównanie życia małego człowieka z mitologicznym wężem pożerającym własny ogon!

Nie o mitologię tu jednak idzie, tylko o moje odczucia!
Dlatego jeszcze raz napiszę. 
Nastał okres mistyczny w życiu cudnym małego człowieka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...