1 stycznia 2016

Pieprzony nowy rok

Nic poza zapisem w dacie nie zmieniło się dzisiaj, choć przecież zmieniło się wszystko, tylko kto to dostrzeże?

Ostatniej nocy wielu było władcami życia i w błogim zapomnieniu świętowali nowe!

Dzisiaj mały ból głowy, kilka ciekawych wspomnień i życie popłynie dalej, jak wczoraj i przed wiekami.
A przecież jutro, jak dzisiaj, będzie tak strasznie nowe, jak strasznie nowy jest każdy człowieka kolejny krok, jak nowe jest każde spojrzenia, jak strasznie cudownie nowa jest każda przeżyta chwila, jak strasznie nowym jest w życiu każdy kolejny oddech, jak nowe i piękne być może kolejne spotkanie z ludźmi i zachwyt nad naszym codziennym bez końca się odradzaniu.

Na ten nowy kołowrót dnia codziennego, co dla Was najlepsze, niech Wam Niebo ześle!
Nie żądajcie zbyt wiele. Tyle, co unieść zdołacie!
Tym, co macie w nadmiarze, umiejcie się podzielić!
Leżącego nie kopcie!
Cieszcie się szczęściem innych!
Niech Wasze rzeki życia spokojnie płyną ku ujściu…
Niech Wasze życiowe drogi będą proste i równe!
Życzcie innym wyłącznie tylko tego, co sobie!
Gdy komuś gawiedź dokuczy, nie bądźcie razem z gawiedzią!
Niech każdy odnajdzie siebie i widzi tego obok!
To, co możecie zmienić, zmieniajcie natychmiast!

A tak w ogóle i krótko to: NAJLEPSZEGO NA DROGĘ!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...