8 stycznia 2016

Skarbnica... 14.

Czeka mnie dzisiaj dość szalony dzień, ale mam nadzieję, że uda mi się załatwić większość spraw.
Jak zwykle pewnie zbyt wiele zaplanowałem.
Co tam! 
Zacznijmy od kolejnej porcji pomysłów ze Skarbnicy…

***
Szaleństwo w polityce krajowej trwa w najlepsze!
Tylko głupcy w tym szaleństwie nie dostrzegają, że to sposób dochodzenia do założonych celów!
Jakie są te cele? To pewnie wiedzą prezes i kilku zaufanych. Reszta to żołnierze wykonujący swoje zadania.
To nic nowego w polityce. Każda partia działa w ten sam sposób. Wiem, co piszę. Sam kilka razy byłem maszynką do głosowania, tylko na niższym szczeblu. Dlatego bardzo szybko odpuściłem sobie partię i wcale nie żałuję! Choć wiem, że gdybym w partii pozostał, to nie wystawiono by mi kontrkandydata. Nie mam jednak duszy niewolnika i zakładnika jakichś tam śmiesznych partyjnych idoli.
***
Z wielko radościo!
Zacytowałem powyżej dosłowną wypowiedź dwóch pań, które trzęsą teraz polską oświatą!
Gdzie z taką dykcją? Pomyślałem sobie.
I tyle z tego, że sobie pomyślałem!
***
W związku z coraz aktywniejszą działalnością kobiet na polskiej scenie politycznej niedawno wymyśliłem nowy typ kobiety. To kobieta pisuwa! Przez „u”, ponieważ jestem autorem tychże nazw, to mogę również określać ich pisownię. Są też peuwy, peeselki, były babeczki jurne z samoobrony, lewiczki… i jakiegoś tam jeszcze rodzaju kobiety w polityce polskiej nie było!
Teraz rządzą pisuwy!
A tak na marginesie, to z niesmakiem obserwuję, jak kobiety stają się agresywne, pełne nienawiści i bezwzględne. Przymioty kobiecości odchodzą najwidoczniej do lamusa historii.
***
Na jednej z konferencji prasowych kobieta PiS stwierdziła, że jej partia sprawi, że szkoły publiczne będą dla uczniów marzeniem!
Pomyślałem, od kiedy to obowiązek, bo takim jest szkoła, może być marzeniem?
Gubię się w takim głupim ludzkim myśleniu.
Szkoła nigdy nie będzie marzeniem ucznia, jak marzeniem dorosłego nigdy nie będzie wysiłek w dążeniu do celu albo wykonywanie pracy, którą przecież każdy kiedyś się nudzi!
***
Jeśli ktoś chce dzisiaj zaspokoić żądania przeciętnego Polaka, to oznacza dla mnie, że chce Polskę rozdać!
Szkoły oddać rodzicom, zwłaszcza tym, którym się coś nie podobna. Może szkoły zamknąć? Rodzice niech uczą dzieci w domu. Po co tyle wydawać na wypłaty belfrów?
Niepubliczne poradnie trzeba zlikwidować.
Niech zostaną publiczne z uczniami miesiącami oczekującymi na wizytę czy poradę fachowca.
Boże, o co w tym idzie? Może jestem za głupi, żeby to wszystko ogarnąć?
***
Minister edukacji bardzo niegrzecznie atakowała pytających dziennikarzy i wytykała im ciągle to, że jej nie słuchają.
Przypomniała mi tym pewnego marszałka województwa, który na jednym ze spotkań z samorządowcami słuchających pouczał!
Minister robiła to przy trudnych pytaniach, np., jak PiS ma zamiar znaleźć odpowiednią ilość miejsc w przedszkolach?
Idzie to jakoś zrozumieć. Marszałek pouczał, bo jako wuefista czuł pewnie taką potrzebę, żeby samorządowców w ryzach utrzymać.
***
Prezes nietykalny
Nie o znanego prezesa wcale tu mi idzie, ale prezesa byłego, który nie wywiązywał się z obowiązków wobec lokatorów budynku, którego jest zarządcą…
Ciekaw jestem czy w tym roku mieszkańcy nie marzną, ponieważ zarządca nie ma opału!
W sumie to sprawa powinna być prosta, gdyż nowy wódz partyjnym kolegą prezesa jest, gminny prokurator już nie będzie krzyczał, więc pieniądze na opał powinny się znaleźć!
***
Już klasykiem się stało powiedzenie Kopacz, że każda władza przemija!
Przeminie też władza tak zwanej nowej jakości!
Tylko smród trochę dłużej zostaje niż przemijająca władza!
Ja wciąż czuję smród donosów!
***
Z doświadczenia wiem, że Polacy najchętniej swoje codzienne problemy zrzuciliby na barki władzy czy to samorządowej, czy to rządowej. Rząd ich w tym teraz utwierdza. Trudno to będzie okręcić!
***
W tym życiu nic człowieka nie cieszy… Powiedział ostatnio znajomy!
Fakt, trzeba dużo siły, żeby się z życia cieszyć!
Nie piszę tego z nutką ironii. Przyznaję w ten sposób znajomemu rację!

Wiem przy tym, że trzeba chwytać się każdej brzytwy radości, żeby w tym życiu nie zwariować!
Słońce wschodzi czy zachodzi nad Polską!?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...