5 lutego 2018

Musicie mi wybaczyć

Musicie mi wybaczyć, że od samego początku tygodnia, gdy słońce za oknem i zima mrozem wciąż nie odpuszcza, katować Was będę jeszcze przez jakiś czas swoimi wypiskami, notatkami i myślami ludzi mi obcych nieznanych, a zarazem bliskim w sferach pojmowania spraw życia i jego marności.
Panie, daj mi cierpliwość, abym umiał znieść to, czego zmienić nie mogę.
Panie, daj mi odwagę, aby umiał konsekwentnie i wytrwale dążyć do zmiany tego, co zmienić mogę
i daj mi mądrość, abym umiał odróżnić jedno o d drugiego.

To Wasza modlitwa o cierpliwość dla moich wynurzeń, wynaturzeń, wypocin, wysiłków ducha mojego małego w słowa zaklinanego przeze mnie, niczym szamana słowa, co dnia, bez wytchnienia.
i całkiem inna bajka - Sienkiewicz napisał kiedyś, że: Kobieta piękna warta jest zawsze tyle złota, ile waży, ale kobieta, która pryz tym kocha, nie ma wprost ceny.
Tak, tak pisał Henryk w swoim słynnym Quo vadis, z dopiskiem w myślach  - Domine!
A Nowosielski Jerzy, którego bardzo lubię i czytać, i rozważać, i może nawet się wściekam przy tym, że mi tak ciągle dowala. Ale to dowalanie na zdrowie mi wychodzi, bo facet nieustannie wymaga ode mnie myślenia. No i ten Nowosielski tak był kiedyś powiedział: Miłość uświęca materię. Ale tylko prawdziwy eros jest do tego zdolny, nie jakiś pociąg seksualny czy jakieś instrumentalne traktowanie zmysłowych możliwości naszego ciała. Bo tam, gdzie pojawia się eros, tam wszystko jest niewinne.
Ktoś mi pewnie powie: – Piszesz, jakbyś był w wieku, gdy człowiek wie, że noc do spania służy albo do marzeń sennych!
Jeszcze mi nie pisane, żebym tylko śnił o tym, co chciałbym robić, ale mam na to siły, choć nie zawsze chcę!
Podoba mi się natomiast Nowosielski, gdy porusza temat zła i Diabła. Na przykład: Rozpacz jest rzeczywistością diabła, z którą my wchodzimy w kontakt
Nikt nie zwraca uwagi na to, że Szatan jest aniołem pogrążonym w smutku z powodu oddalenia od Pana. Często słyszę stwierdzenie, że tak zwani źli ludzie, nie są w istocie źli, tylko nieszczęśliwi, ale jakoś nikt tak nie myśli o Szatanie. Nikt nie myśli, że to anioł (demon) pogrążony w rozpaczy.
Nie ma dotkliwszej boleści niźli dni szczęścia wspominać w niedoli. Prawda, że dosyć dobrze skwitował położenie Diabła Dante Alighieri w Boskiej Komedii?
I wrócę jeszcze na chwilę do rosyjskiej duszy. Tołstoj w Sonacie Kreutzerowskiej pisze, że kto patrzy na kobietę pożądliwie, już z nią cudzołoży(ł), dotyczy to nie tylko cudzych żona, lecz właśnie – i przede wszystkim – własnej żony.
Jan Paweł II stwierdził, wiara, która nie staje się kulturą, nie jest wiarą w pełni przyjętą, do końca przemyślaną, przeżywaną w należytej wierności.
Wspaniały człowiek i wielki myśliciel, ale czy w kwestii wiary konieczne jest przemyślenie? Czy w prawdziwej wierze nie jest tak – Nie muszę wierzyć?! Wiem! Jest i kropka, i koniec! Nie ma żadnej dyskusji!
Kto nie czytał Marqueza, zwłaszcza Sto lat samotności, niech spróbuje przebrnąć przez tę niełatwą lekturę. Na końcu czeka go nagroda, najciekawsza ze wszystkich – satysfakcja! To właśnie Marquez napisał w Stu latach….: To już byłby koniec tego zasranego świata, gdyby ludzie podróżowali pierwszą klasą, a literatura wagonem bagażowym.
Nie będę opisywał sytuacji, w jakiej jeden z bohaterów powieści wypowiedział te słowa. Niech to będzie zagwozdka, której z pewnością sprostacie.
Musicie mi wybaczyć, że często przynudzam. 
Nie mogę jednak ciągle tylko o samorządzie. Jeszcze o tym napiszę i zdążę nawet Was znudzić. Wiem jednak, że czasem warto sięgnąć po jakąś ciekawą książkę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...