Nic tak chyba Polaków,
poza przekrętami finansowymi, nie interesuje i nie podnieca, jak wszelkiej
maści sex afery.
Była już sex afera w
Sejmie z Anastazją P. w roli głównej.
Była sex afera w szeregach
Samoobrony.
Były sex afery przy różnych
wyborach miss…
Były też sex afera w
Polskim Związku Kolarskim.
Były sex afery w
polskiej armii, w policji.
I nawet w małej gminie
na końcu świata, gdzie świat się właśnie zaczyna, sex afery były i jeszcze się zdarzają.
Może nie tyle „zdarzają”, co „wybuchają” czasami. Jedne wymyślone przez lokalną
plotkę i przez tę plotkę rozdmuchane. Inne rzeczywiste, realne, zamiecione pod
dywan. Jak ta sprzed iluś tam lat sex afera w szkole i całkiem niedawna, gdy
jakaś niebrzydka dzierlatka, jeszcze w szkolnym mundurku, za bardzo się
wdzięczyła przeżywającemu kryzys wieku średniego belfrowi. A ten z kolei uległ
fascynacji jakiejś.
Sex afery pojawiają się
tam, gdzie płeć piękna wdzięki swoje ponad miarę wystawia na publiczny użytek i
kusi nimi samców.
Niech to cholera
weźmie, ale zawsze ofiarami różnych tam sex afer padają faceci, choć to ponoć
oni atakują w rozpaczy jakiejś dziwnej kobiety.
Faceci nie umieją
panować nad sobą i dają się wrabiać czy chodzą na smyczy?
Coś samczego ich pcha
do kolejnych podbojów, nawet nie widzą po drodze, jak piękna płeć nimi pogrywa.
A cwane białogłowy
snują swoje sieci, niczym jadowite pająki, a chłopaki jak ćmy w ogień, bez hamulców.
Cóż zrobić? Taka konstrukcja
kobiecej i męskiej psychiki. Pierwsze prowokują, a drudzy lecą w ogień.
Czasami bywa i tak, że
musi ktoś dopiąć swego z wszelka cenę. Cóż to ma jednak wspólnego z jakąś
przyjemnością? To, co powinno być wzniosłe, staje się biznesem, jakimś środkiem
płatniczym w zamian z to czy tamto, zaspokojeniem jakimś, tylko że niskich
instynktów.
Osobiście sądzę, że ze
wszystkich afer, tylko sex afery mają tam jakiś ogień i są ze wszystkich afer
nasycone uczuciem, którego daremnie szukać w finansowych przekrętach.
PS
Byłem dzisiaj u brata, byłem
na spotkaniu. Dobry dzień minął szybko i wieczór też minął. W sumie to się cieszę,
że mam troszeczkę czasu, żeby ten dzień i ten wieczór przemyśleć na spokojnie.
A Wam, spokojnej nocy, i
jutra spokojnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz