CZARNY MOCZ
Wymądrzam się swego
czasu, wymądrzam się w najlepsze, że czytałem ostatnio o kolorze moczu i jaki
ten kolor ma być, żeby było spokojnie. No i wychodzi, jak nic, z tych moich
mądrości, że to, co płynie z pęcherza, powinno być przeźroczyste, ale nie tak
do końca. Powinno mieć taki słomkowy kolor, żeby wszystko było OK.
No i gdzieś
przeczytałem, że najlepiej, gdy mocz ma niemalże kolor skóry. No i to mówię głośno, mówię to z przekonaniem, a nawet tonem
znawcy.
Słucha tego mój młodszy
i w pewnym momencie pyta:
‑ Jeśli kolor skóry, to
Murzyni powinni mieć czarny mocz?!
Cholera – pomyślałem – głupota
moja jest wielką!
I ani słowa więcej!