26 kwietnia 2018

"Mistrz..." i "Kajtuś czarodziej"


Świętość tylko dla katolików!
Gdy czytałem „Kajtusia czarodzieja” Janusza Korczaka, to miałem wrażenie, jakby czytał „Mistrza i Małgorzatę” Michaiła Bułhakowa, tylko w nieco innym wykonaniu, innej odsłonie, z innymi bohaterami, a jednak takie podobne.

Uległem temu wrażeniu tak mocno, że musiałem sprawdzić, jak to było z powstawaniem jednej i drugiej powieści. Który z wymienionych twórców mógł znać wcześniej książkę drugiego.

Kajtuś czarodziej – powieść wydana nakładem autora w 1934 roku.
Janusz Korczak, PS. Stary Doktor lub Pan Doktor urodził się 22 lipca 1878 lub 1879 roku w Warszawie. Zmarł w sierpniu 1942 roku w Treblince w wieku 62 lub 63 lat.
Stworzył oryginalny system wychowawczy oparty na partnerstwie.
Jako Żyd – Polak poczuwał się do podwójnej identyfikacji narodowej.

Mistrz i Małgorzata Fiodora Dostojewskiego w całości (bez cenzury) została opublikowana dopiero w 1973 roku.
Pierwsza wersja powieści zatytułowana Konsultant z kopytem powstała w 1928 roku.
Utwór miał 6 albo 8 redakcji. Dopiero w 6. wersji pojawił się jego ostateczny tytuł.
Pisarz dokonywał korekty i redakcji tekstu aż do swojej śmierci w 1940 roku, nie uzyskując aż do końca zadowalającej go wersji.
Michaił Bułhakow ur. się 3 maja 1891 roku w Kijowie, zmarł (w wieku 49 lat) 10 marca 1940 roku w Moskwie.
Mistrza i Małgorzatę wydano w wersji ocenzurowanej w latach 1966 – 1967, a w wersji prawie pełnej w 1973 roku.
Zatem obydwaj pisarze byli sobie współcześni. Trudno jednak powiedzieć, że to Korczak mógł korzystać z pomysłów literackich Bułhakowa. Odwrotnie – niewykluczone! Zważywszy zaś fakt, że do końca życia Bułhakow poprawiał swoją powieść, to nie wiadomo czy Kajtuś czarodziej nie zagościł w jakiś sposób w jego świadomości. To jednak nie tyle moja, co badaczy biografii obu pisarzy sprawa.

W pewnym miejscu Korczak napisał:
Jak bezmyślny i brutalny może być człowiek.
Gdy się nie zastanowi.
Gdy czuje, że nie ma słuszności, a przyznać się nie chce.

I jeszcze piękna dedykacja na końcu powieści Korczaka:
To trudna książka.
Tę trudną książkę poświęcam chłopcom, którym się trudno poprawić.
Trzeba chcieć i silnie, i wytrwale.
Trzeba wolę hartować.
Trzeba być pożytecznym.
Dziwne jest życie.
Życie jest jak dziwny sen.
Kto ma silną Olę i silną chęć służby innym ludziom, temu życie pięknym będzie snem.
Choćby droga do celu była poplątana, a myśli niespokojne.
Może jeszcze kiedyś dokończenie napiszę.

Wiemy doskonale, że dokończenia nie było dane Korczakowi napisać. Może dlatego tym bardziej warto książkę przeczytać.
Ciekawe, co myślą o Korczaku – Żydzie wielcy Kościoła katolickiego? Uznają go za świętego?
Jan Paweł II miał o nim powiedzieć, że gdyby Korczak był katolikiem, byłby świętym!
I proszę, już dobrze wiemy, dla kogo świętość jest zarezerwowana! 

PS 
Faktem jest oczywistym, że obie powieści warto przeczytać. I to nie jeden raz! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...