Teraz jest czas na spokojnie przemyśleć wyborczą
gorączkę, która kolejny raz podzieliła Polaków, ale Polacy uwielbiają być dzieleni
przez głosicieli jutra lepszego. Za chwilę będzie tyle narzekania na nowe i nowe
stanie się starym – pozostaniemy zatem niezmienni? Nie trzeba być prorokiem ani wizjonerem
– jak mnie niektórzy złośliwie nazywają w sieci – w kraju nad Wisłą, żeby wiedzieć
– jeśli ktoś nam twardego zamordyzmu nie wprowadzi, to rozleziemy się jak w przedzaborowym
okresie.
Przegranym i Wygranym, Uśmiechniętym i Smutnym,
Usatysfakcjonowanym i Zawiedzionym… Wrogom i Przyjaciołom… dedykuję:
A to przypomniał mi mój Przyjaciel Wielki
Krzysztof M., który zawsze znajduje czas, żeby odezwać się do mnie w chwilach moich
sukcesów i porażek.
Każdemu z Was życzę takich Przyjaciół! Mnie
los obdarzył kilkoma!
Bądźcie szczęśliwi i niech ludzie Wam wybaczą!
Byłbym zapomniał!
Pozdrawiam serdecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz