Drogi Przyjacielu!
Znów zabrakło mi czasu, a tak naprawdę –
odwagi – żeby siąść na chwilę i szczerze spojrzeć Ci w oczy. Wiem, że
przemierzyłeś przestrzeń, porzuciłeś swoją przytulną samotnię i wyruszyłeś w
drogę, żeby mnie w trudnych chwilach poprzeć i wspierać na zakręcie.
Nie znalazłem w sobie odwagi, żeby Ci
ukazać tę namiastkę "porażki" w moich zmęczonych oczach!
Wiem, już się uśmiechasz na tę ostatnią
myśl, rozkładasz ręce w geście bezradności i wołasz z uśmiechem: Życie, Marku,
życie!
Znasz mnie – mam nadzieję – lepiej niż
inni, a nawet ja sam siebie, a w najgorszym wypadku na tyle, żeby wiedzieć, że muszę
w samotności wylizać rany, opatrzyć się na drogę, odetchnąć innym powietrzem i
jeszcze raz uważnie rozejrzeć się dookoła.
Ty już znowu w drodze. Nieustannie w
drodze, starający się zachować siebie dla siebie i coś zostawić dla innych.
Nasłuchaliśmy się ostatnio o wyborach,
napatrzyliśmy na kandydatów, nasłuchaliśmy obietnic (I straszne, i śmieszne – powiedziałeś), stoczyliśmy jakieś
boje w imię przyszłych zmian, rozdrapaliśmy kilka zabliźnionych ran. Przyszedł
czas na refleksję i bardziej głupio wyjść nie mogło – żadnych zmian nie będzie, no, może te wynikające z upływu
czasu i wymuszone przez pędzące obok nas życie.
Wracaj, Przyjacielu, do siebie – Gdzie
my jesteśmy u siebie? – i pielęgnuj tę odrobinę wolności, która Ci jeszcze
została. Nawet się nie obejrzysz, jak tą iskrą niewinną świat dnia któregoś
podpalisz i nawet słońce zgaśnie, i wyruszymy przed siebie, i zapadniemy się w siebie!
Prorok na swoim podwórku, wizjoner na
zadupiu... nigdy nie będą u siebie, nigdy nie będą lubiani. To nie kwestia
wyborów, tylko jakości myślenia. Dlatego wiem, ile traci moja mała ojczyzna,
że tacy ludzie jak Ty ciągle stąd wyjeżdżają i wszędzie są u siebie, a tutaj być im się nie chce! Ja też na pewno stąd ruszę, nie
chcę tu umrzeć za życia.
Dziękuję za to, że jesteś i bądź
codziennie inny!
MaW
PS
Już widzę zmiany na lepsze – spałem
dzisiaj spokojnie!
I jak tu zrozumieć tych, którzy próbują mi współczuć!?
Życie, Przyjacielu!?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz