4 września 2015

Maryja czy Maria?

Wracając do tematu z poprzedniego wpisu, muszę zaznaczyć, że w dalszej części nie będzie o wyprawach krzyżowych czy tragedii z World Trade Center. To prawdziwe ekstrema głupoty ludzkiego gatunku; zachowań, u podnóża których leżą Bóg i wiara.

Spróbuję natomiast za to roztrząsnąć problem sporu o Marię, matkę Jezusa i jej postrzeganie przez przedstawicieli różnych wyznań chrześcijańskich i badaczy, którzy w tej materii odrzucają wiarę, a nauce oddają pierwszeństwo.
Żeby wśród wyznawców chrześcijaństwa zawęzić temat, skupię się na stosunku do Marii świadków Jehowy i katolików. Pierwsi bowiem zarzucają drugim, że otaczają Marię zbyt wielkim kultem; drudzy pierwszych ubiliby najchętniej za to, że rzekomo w Marię nie wierzą.
To wszystko po to, aby ukazać przykład naszych indywidualnych wojen religijnych z wyznawcami innych religii albo przedstawicielami innych, niż katolickie, wyznań chrześcijańskich, bo katolickie wyznanie i myślenie w tym duchu w Polsce jest wskazane, jeśli nie nakazane!
Biorę się za ten przykład, gdyż jest mi on nieźle znany, a zwłaszcza potyczki na tym polu świadków Jehowy i katolików.
Zanim zacznę rozważania na temat tego, jak można różnie pojmować rolę Marii w dziejach zbawienia, zacznę od rozstrzygnięcia problemu samego imienia Marii, matki Jezusa.
O kogo bowiem najczęściej się spierają świadkowie Jehowy i wierzący katolicy – o Marię czy Maryję, a może o Miriam?
Nauka przyznaje, że Maria to nowsza wersja imienia. Maryja to archaizm. W wypowiedziach wiernych możemy jednak znaleźć takie wypowiedzi, jak ta, że Maryja to łacińska forma imienia Miriam, zapisana po polsku. Taka pisownia ma rzekomo podkreślać wyjątkowość Matki Bożej, bo takiego imienia nikt więcej nie posiada.
Zgoda. Ale jeśli matce Jezusa było na imię Miriam, to po co jej drugie imię, wyjątkowe, polskie?
Znalazłem nawet wypowiedź, że Maryja to jedyna poprawna w języku polskim forma na określenie matki Jezusa.
Studiowałem polonistykę i powiem autorowi tego stwierdzenia – niewiedza ludzka wielką i porażającą bywa, a brak pokory jeszcze bardziej!
Pochodzenie imienia wskazuje na łacińską Marię od hebrajskiego imienia żeńskiego Miriam. Tak miała na imię m.in. siostra Mojżesza i Aarona. Pierwszy był nieśmiały, a drugi wygadany. A jednak nieśmiałemu przypadły zaszczyty  i pamięć wiernych.
Jeśli będziemy trzymać się źródeł, to w hebrajskim tradycyjnym, standardowym imię Marii brzmiało Mirjam, a w hebrajskim tyberiadzkim Mirjām. To żeńskie imię oznaczało i oczywiście oznacza kogoś pięknego, wspaniałego, orędowniczkę, niosącą radość, ale też gorycz i smutek; ukochaną, pragnącą dziecka, pełną goryczy, buntowniczkę...
W języku syryjskim imię to oznacza "Pani".
Maryja jest synonimem do imienia Maria.
No i próżno by szukać sensownego wytłumaczenia, dlaczego Maria jest w Polsce Maryją.
Maryja jest niezbicie archaizmem językowym. Dlaczego jednak Polacy trzymają się go jak tonący brzytwy i w Biblii Tysiąclecia używają tej formy? Dlaczego nie Miriam, Mirjam, Mirjām czy Maria, skoro tłumaczenie Biblii jest z języków oryginalnych?
Inne archaizmy leksykalne, składniowe czy fleksyjne zostały zastąpione formami nowożytnymi, tylko Maryja została.
Dlaczego? Któż to wie?
Może to tylko świadczyć o tym, że Maria, matka Jezusa, jest dla polskich katolików kimś wyjątkowym i biada tym, którzy próbują podważyć jej pozycję.
Ale hipotetycznie, gdyby się trzymać archaizmów, to Mariana powinniśmy nazywać Maryjanem, a zakonników marianów maryjanami.
Brak konsekwencji to brama do bałaganu!

Dobrze! 
Zostańmy z problemem imienia Marii, matki Jezusa, do końca nierozwiązanym i teraz przejdźmy do tego, jak wielki wpływ wywarła ona na kształt wiary polskich katolików i jaką rolę odgrywa w Kościele katolickim.
A zatem znów do zo....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...