Teraz wystąpię w
sporze jako rasowy katolik i pozwolę sobie na odrobinę uszczypliwości.
Jasne, że
żartuję! Żadnych zagrań tego typu, a tytuł choć nawiązuje do treści, może być
mylący.
Różaniec to
modlitwa, rzecz i nabożeństwo. Nazwa pochodzi od łacińskiego słowa
rosa, czyli róża.
Natomiast wyrażenie modlitwa różańcowa pochodzi od słowa
łacińskiego rosarium, co oznacza ogród różany.
Wcześniej
modlitwa ta nazywana była Psałterzem Najświętszej Maryi Panny.
Modlitwa sięga
czasów średniowiecza.
Nie ma w Biblii
wzmianki o Różańcu. Zaś jego symbolika oparta jest na objawieniach maryjnych.
Narodzin i źródeł
tej modlitwy należy poszukiwać w czasach powrotu rycerstwa europejskiego z
pierwszej wyprawy krzyżowej w XI wieku.
Różaniec jako
rzecz przypomina sznury modlitewne muzułmanów, buddystów czy wyznawców
hinduizmu.
Kult Marii, matki
Jezusa jest jednak starszy od modlitwy różańcowej, gdyż sięga V wieku, a
usystematyzowany został podczas soboru efeskiego (lata 30. V wieku), który
uznał Marię za Matkę Boga.
Sama modlitwa
różańcowa w hinduizmie jest modlitwą do żeńskiego bóstwa czasu i nieba Kali.
Logicznym zatem się wydaje, iż przeniesienie tej formy modlitwy na grunt chrześcijaństwa miało na celu podniesienie rangi żeńskiego pierwiastka, w tym
przypadku rangi Marii poprzez jej kult.
Warto też dodać,
iż sznur modlitewny został pomyślany o tych, którzy nie umieli czytać i
odmawiać psalmów. W ten sposób stał się praktycznie każdemu dostępny, a sama modlitwa i kult bardzo szybko upowszechniały się wśród wiernych.
W znanym nam
kształcie modlitwy różańcowej ma udział nawet Jacob Sprenger (dominikanin,
współautor dzieła „Młot na czarownice”). Kto by się spodziewał, prawda?
Ale do rzeczy.
Zatwierdzona w XV wieku przez Piusa V formuła modlitwy różańcowej przetrwała
niezmieniona do początków XXI wieku, kiedy to JP II zaproponował jej
rozszerzenie o tajemnicę światła (16 X 2002r.). JP II wyraźnie podkreślił, że
jest to tylko propozycja, a nie obowiązek, ale wierni łyknęli propozycję z radością (jak wszystkie inicjatywy tego niezwykłego papieża) i
dzisiaj powszechnie praktykuje się odmawianie 4 tajemnic Różańca.
Kult Marii i Różaniec są zatem o kilkanaście wieków starsze niż Chrześcijański Zbór Świadków
Jehowy, który dzisiaj nie liczy sobie nawet 150 lat! Czy tak krótki czas
wystarczy, żeby zgłębić i ocenić dorobek kilkunastu wieków? A zwłaszcza dorobek
w takiej materii jak ludzka wiara i rytuał religijny.
Brak skromności i
pycha to częste wyznaczniki młodych wilczków, które chcą przebojem wedrzeć się
na scenę dziejów swojej ziemskiej działki religijnej. Wtedy mamy po jednej stronie
prowokację i próbę wywołania schizmy, z drugiej silne emocje obrońców starego
status quo.
Emocje sięgają
zenitu, kiedy do głosu dochodzi jednostka o charakterze rewolucjonisty
religijnego...
O tym już dziś, tylko nieco później!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz