30 września 2015

Ale plany!

Małymi krokami zbliżam się do jakiegoś tam ładu w pisaniu!
Ależ nie cieszę się nadto, ale wiem, że zanim tam dotrę, muszę wypisać to, co wcześniej zaplanowałem, żeby ze spokojną głową zająć się tym, co istotne!

Pomyślałem przy tym, że aby wprowadzić jakiś mały ład w to moje pisanie na blogu, podzielę tydzień na trzy części. W poniedziałek i we wtorek będę psioczył, ile wlezie, na politykę, obyczaje i pieprzoną polską mentalność; nie odpuszczę też tym z mojego podwórka, co to cholernie święci są na pokaz, a zakłamani do bólu, jak ja, czyli coś o tym wiem!
W środę i czwartek oddam się rozważaniom nad kondycją mojego ciała i ducha w obliczu nałogów moich licznych, których nikomu nie życzę i sam dźwigać będę ich ciężar aż po grób mój w ziemi święconej albo i nie! Zresztą, co to za różnica, gdy odejdę w dal z Żydami, odmieńcami…, kiedy zwinę swego życia kram!
W piątek natomiast dam upust moim gnostyckim albo i czasem heretyckim rozmyślaniom. 
W sobotę zaś i w niedzielę odpocznę sobie po całotygodniowym akcie pisania.
Jasne, że odpoczynek należy mi się w dniu siódmym, ale ja sobie zrobię dwa dni świąteczne. Dwa dni odpocznienia będę miał od pisania na blogu co tydzień, bo będę oddawał się wtedy bez reszty pisaniu poza blogiem, pielgrzymce po świecie, w sumieniu się swoim zanurzę, w miłości swojej i  w nienawiści do ludzi zanurzę się bez reszty wtedy, schowam się przed światem i będę lizał rany swoje po tygodniu przeżytym.
A jeśli te dwa dni odpocznienia będzie dane mi przeżyć, to znów ruszę od poniedziałku do piątku, do kolejnych dni odpocznienia po tygodniu moim pięciodniowym pisania!
To plany. 
Zobaczymy, na ile uda mi się je w moim niezorganizowaniu i szaleństwie życia zrealizować.
Zaczynamy od jutra!
Fajnie, że jutro piątek, bo później będę miał dwa dni odpocznienia!

A jutro będzie tak, że heretycy spaliliby mnie na stosie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...