13 września 2015

Przez chwilę naprawdę JA

Wsłuchany w szum deszczu za oknem, wpatrzony w ciemność nocy, wyzbywszy się wszelkich emocji, zapomniawszy krzywdy, wybaczywszy wszystkim, odrzuciwszy pragnienia… czuję, że jestem u siebie; w odpowiednim miejscu, o odpowiednim czasie.

Wsłuchany w szum deszczu za oknem, wpatrzony w ciemność nocy, zatopiony w swoich myślach dostrzegam, że nie mam żadnego wpływu na to, co los zsyła mi w każdej kolejnej chwili mojego życia. Wiem tylko, że powinienem czuć radość i wdzięczność za każdy oddech, za każde mrugnięcie powiek, za każdy ruch powietrza wokół mnie, za drgnienie cząstki materii w najdalszym zakątku wszechświata… i czuję, że mam w sobie tę wdzięczność.
Wsłuchany w szum deszczu za oknem, wpatrzony w ciemność nocy zaczynam dostrzegać i czuć, jak wielki balast dźwigam w codziennym życiu moim – balast zbędnych myśli, pragnień i wyobrażeń o życiu. Zamiast to życie smakować i życie to potwierdzać każdym oddechem i najmniejszym ruchem albo choćby jego zamiarem.
Wsłuchany w szum deszczu za oknem, wpatrzony w ciemność nocy uświadamiam sobie prawdę znaną ludziom od lat: Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy... (Koh. 3, 1-…).
Na wszystko jest czas!

Wsłuchany w szum deszczu za oknem, wpatrzony w ciemność nocy… żyję!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...