Plotko, moja
żono! Jednak tyś najlepszą z dam!/ Już Cię nie opuszczę, nie! Już nie będę sam!...
Ja jeszcze mógłbym napisać: Mówią o mnie w mnieście, co niego z typ….
Ale wracamy do Ryśka Riedla i jego proroctw? Nie!
Rysiek śpiewał o tym, co wieść gminna o nich niosła!
O nich?
O pokoleniu grających i słuchających bluesa… Niech tam ktoś jeszcze,
jak chce, sobie dodaje innych… Ja będę prowokował, że Jezusa też tak odbierano
– wina się napił i gada od rzeczy!
(Kto znajdzie potwierdzenie, stawiam wódkę w realu!)
Ja budzę się pijany!
Pijany jem śniadanie!
Pijany jeżdżę za kółkiem! Odwożę syna do szkoły!
Pijany rozmawiam z ludźmi!
Pijany jem obiad!
Pijany odbieram syna ze szkoły!
Pijany odrabiam z synem lekcje!
Pijany idę na spacer!
Pijany odwiedzam znajomych!
Po zmroku nie mogę być trzeźwy, więc robię, pijany, kolację! Zjadam ją po
pijaku i jeszcze coś robię pijany!
Po pijaku z synkiem odmawiam wieczorny pacierz!
Pijany rozgrzeszam się z dnia, tzn. robię rachunek sumienia, gdy leżę pijany
w łóżku i szukam sposobu zaśnięcia!
W końcu pijany zasypiam!
Gdy śpię, też jestem
pijany?!
Nie wiem!
Może tak jest!
Może mi trzeźwi
powiedzą!
Może mi trzeźwi powiedzą, gdyż trzeźwi wiedzą wszystko!
Siedzą mi pod poduszką i niuchają mój dech!
Dlaczego wciąż jestem
pijany!?
Odpowiedź jest taka prosta!
Jeśli mam trzeźwy
być plotką, to wolę umrzeć pijany!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz