31 grudnia 2015

Smutna młoda kobieta

Spotykam ją często i wiem, jak bardzo musi być jej ciężko wędrować przez życie z takim smutkiem na obliczu!
Wierzę przy tym, że są ludzie, do których potrafi się uśmiechnąć i którzy uśmiechają się do niej.

Ja też kilka razy chciałem uśmiechnąć się do smutnej młodej kobiety, ale zawsze uciekała spojrzeniem w bok, niemalże odwracała głowę, gdy się zbliżałem. Zatem zamiast uśmiechu kwitło mi na twarzy coś w rodzaju grymasu i karykatury uśmiechu, co zawsze mi się bardziej kojarzyło z litością niż powitaniem serdecznym.
Musi mieć do mnie smutna młoda kobieta jakiś żal albo jakąś złość. Nie wiem tylko, co to może być, ponieważ znam ją tylko z widzenia, jak wiele innych osób. A jednak z wieloma innymi osobami, znanymi tylko z widzenia, wymieniam uśmiech, grzeczne skinienie głową czy serdeczne „dzień dobry”.

Tymczasem smutna młoda kobieta trenuje swój smutek przy każdym spotkaniu ze mną.
Mnie wtedy też jest smutno i tak mi jakoś żal, i czuję się zarażonym jej smutkiem niepojętym!
Mój Boże, jeśli nie zapomnę, będę się modlił od dzisiaj o uśmiech dla smutnych ludzi, o odrobinę wytchnienia dla nich od złości do ludzi. Wiem bowiem, jak trudno jest żyć ze smutnym obliczem i sercem przepełnionym złością niepotrzebną!
Będę się też modlił o to, abyś dał mi siłę, bym przy następnym spotkaniu ze smutną młodą kobietą uśmiechnął się do niej szczerze i pozdrowił serdecznie.

Zobaczę, co z tego wyjdzie!

Już czekam niecierpliwie!

I dla niej to słońce ze zdjęcia i dla niej tęcza ze zdjęcia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...