14 grudnia 2015

Wygnańcy we własnym kraju

Najpierw były marsze w obronie tego, co jedni i drudzy nazywają wolnością, sprawiedliwością i demokracji obroną.
Teraz, po marszach, jest wojenka na liczby. Licytują się organizatorzy, w czyim marszu więcej dusz maszerowało. 
Opozycja liczy po swojemu. Rządzący po swojemu. A policja wie, kto rządzi i wie dobrze, jak liczyć!

Ciekawe co by było, gdyby ci z opozycji rzucili hasło: Spieprzajmy! Spieprzajmy stąd, nawet do Syrii! Pakujmy swoje manatki! Zabierajmy dobytek i dalej – świat zdobywać!
A ci, którzy dziś rządzą ze swoim elektoratem niech budują raj niedawno obiecany! Niech budują swój kraj! Niech wreszcie będą szczęśliwi!
Już widzę, jak opadają szczęki, brakuje pomysłów na kolejne podziały tym, co dziś skutecznie dzielą. Jak opadają szczęki tym, co dzisiaj krzyczą: Polska jest tutaj?
Pytam: Gdzie? Wśród uczestników którego marszu? Po której stronie sceny politycznej jest ta Polska prawdziwa?
***
A może Polski już nie ma?
Są tylko grupy krzykaczy i puste słowo „ojczyzna”, które nic już nie znaczy?
Jeden z takich krzykaczy z jednego z odbytych marszów stwierdził jasno i dobitnie, że ci z przeciwnej strony protestują dlatego, ponieważ od ryjów odsuwa im się koryto!
Nie przeczy zatem wcale, że takie koryto władzy naprawdę istnieje.
Jeśli zatem on i jemu podobni odsuną koryto sprzed ryjów tym, co do tej pory z niego korzystali, komu je podstawią? Ludziom prawdziwym, którzy będą z koryta jeść? Ci ludzie jedzący z koryta nie będą mieć ryjów? A może do koryta podadzą noże, widelce? To będzie już zaprawdę „nowa jakość władzy”!
Poraża mnie taka głupota!
Poraża mnie głupie myślenie!
Prostackie myślenie Polaków poraża mnie i boli!
Jedno jest dzisiaj pewne – chleba nam nie potrzeba! Potrzeba nam dzisiaj igrzysk – i mamy igrzyska!
Przydałaby się jeszcze taka nieduża wojenka, żeby Polak Polka mógł bezkarnie ubić! Żeby Polak Polaka mógł bezkarnie zgnoić, zdeptać albo zniewolić!
Może właśnie tego nam trzeba, żeby przejrzeć na oczy!
Na teraz i na dzisiaj nie widzę innego wyjścia, jak tylko dać broń Polakom. Niech do siebie strzelają! Ten, który strzelanie przetrwa, będzie Polskę budował!

I wtedy może naprawdę tam będzie Polska, gdzie trzeba!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...