25 grudnia 2015

ŚWIĘTA czy ŚWIĘTOWANIE?

Zauważyłem, że okres przedświąteczny jest czasem takiego zabiegania i zamartwiania się tym, jak wszystko przygotować, że często wielu najzwyczajniej sił nie starcza, aby się cieszyć samymi świętami. A jeśli jeszcze pójdzie coś nie tak, jakbyśmy chcieli, to dochodzi do tego frustracja i nierzadko dopada nas myśl, żeby ten okres jak najszybciej minął!

Dodajmy do tego folgowanie sobie w jedzeniu, folgowanie w piciu i leżenie brzuchem do góry przed bożkiem naszym – telewizorem. 
No i mamy już powody, dla których nie wytrzymujemy tempa świętowania.
Przyznacie, że w całym tym przygotowywaniu i świętowaniu jest tychże prawdziwych Świąt jak na lekarstwo.
A wiecie, dlaczego? 
Ponieważ FORMA dawno już jest ponad TREŚCIĄ!
Nie dostrzegamy tego, prawda!?
Nie dostrzegamy, ponieważ zdecydowaną większość TREŚCI naszego życia niezauważenie zdominowała FORMA!
Czasami tylko czujemy, że coś jest nie tak w tym całym życiowym bałaganie!


Ale kto by tam sobie takim myśleniem głowę zawracał!? 
Kto by tam o ŚWIĘTACH myślał, kiedy ŚWIĘTOWAĆ trzeba!?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...