26 marca 2018

Pozory mylą


W jednym z odcinków Starożytnych Kosmitów – to taki program na jednym z kanałów telewizyjnych, w którym wielu stara się udowodnić, że wielkie konstrukcje starożytne, jak choćby piramidy, nie były tym, za co je powszechnie uważamy i powstały dzięki pomocy obcych cywilizacji, tj. przybyszów z kosmosu. Mało – według tej teorii nawet człowiek nie jest tworem Boga, tylko wytworem jednej z pozaziemskich cywilizacji.

25 marca 2018

Prawda o nas


Amerykanie kochają Zycie i to jest ich słabość. My kochamy śmierć i to jest nasza siła – powiedział Osama Ibn Laden i powiedział prawdę!
Cała europejska i tzw. zachodnia cywilizacja (z filozofią włącznie) jest przesiąknięta umiłowaniem życia, korzystaniem z wszelkich życiowych nowinek, dążeniem do zachowania młodości i życia (cielesnego) za wszelką cenę, nawet gdy życie to jest tylko kwestią podtrzymywania przez maszyny funkcji życiowych organizmu.

Znów głośno o macicy....


Zwolennicy zaostrzenia prawa antyaborcyjnego w Polsce jako argument ZA podają fakt z życia matki Karola Wojtyły, której lekarz zalecał przerwanie ciąży, gdyż zapowiadał jej śmierć przy porodzie. Ona zdecydowała inaczej i urodziła przyszłego papieża.
Co by to było, gdyby matka Judasza zdecydowała się, będąc z nim w ciąży, na jej usunięcie? Nie urodziłaby zdrajcy – nie byłoby zdrady, nie byłoby zbawienia?
Takie argumenty na popieranie swojego stanowiska są tak głupie, jak tylko głupi potrafi być człowiek w swojej ograniczoności.

Winda do Boga


Poprzez oddzielenie się od jedności staliśmy się „istotą wiecznego braku”, której brakuje miłości, zdrowia, zrozumienia, poczucia przynależności, sukcesów, siły osobistej, radości, spełnienia…
Teraz znów jest tak, że coraz więcej czytam.

24 marca 2018

Anioły i durnie


Czytałem o aniołach, chciałem się wczuć w treść słów. No bo jak o aniołach czytać i w treść słów się nie wczuwać? Czytam, staram się wczuwać i wiem jednocześnie, zawsze mam to na uwadze, że nie wszyscy przecież w tym samym czasie czytają i starają się wczuć w treść. 

Panie Putin, wal to!


Ja na miejscu Putina waliłbym to, co Zachód krzyczy, miałbym to w dupie głęboko i robił, dokładnie, swoje! Te wszystkie polityczne pierdoły, to tylko szum i nic więcej. Jakaś tam większość wyborcza ufa facetowi i ma legitymację, żeby robić, co robi, bo ludzie tak chcą – i won!

Ja - skurwiel? A jak!


Bez żadnej poprawki! Na gorąco! 
Skoro taką miarą nam będą mierzyć, jak my…
Skoro rozgłoszą na dachach to, co  szepczemy na ucho…
Skoro jesteśmy tym, co w innych nas bardzo razi…
Skoro ktoś dla mnie jest draniem, to ja dla niego też!

Będzie, co ma być...


Napisałem kiedyś, że ze wszystkich durniów na świecie, najbardziej lubię siebie – to taki fajny dureń!
Dlaczego takie, a nie inne wpisy pojawią się na blogu? To będzie i chaotyczne, i dziwne, i porąbane… ‑ to kwestia „wymiatania” z „magazynu” pomysłów. Do świat chcę w miarę posprzątać w tej stajni Augiasza. A potem mi się jakoś tam uda stąd uciec – z tego cudownego miejsca, które mnie często przeraża…

23 marca 2018

Z prądem płyną śmieci...


Niedługo znowu wybory i znów się pojawią fachowcy, którzy nie tylko gminę, powiat, województwo, ale i kraj nawet cały, Europę, a nawet, jeśli trzeba, to i świat naprawią – tylko niech wygrają, byleby ich ludzie wybrali, a oni zbawią ludzi, a sobie pomogą!

Znów głosili mi Prawdę...


Gdy słyszysz pukanie do drzwi, przygotuj się na wszystko – to może być listonosz, komornik, przyjaciel, wróg, nieznajomy, czasami nawet tak jest, że nie ma za drzwiami nikogo, ponieważ jakiemuś duchowi udało się było zapukać. Ale trzeba się też przygotować, na przykład i na to, że Prawdą między oczy możemy znienacka dostać.

To żaden melanż!


To, że milczę na blogu, nie oznacza wcale, że to kolejny melanż, jak może niektórzy by chcieli. To może być chwila oddechu. Nuda albo lenistwo lub taki, powiedzmy, urlop od pisania na blogu. Może to być znużenie, zmęczenie materiału, brak pomysłów, weny, rozpacz, że tak, a nie inaczej. Powodów może być wiele i z reguły jest. Tylko ci rozumieją, co głową trochę ruszają. Łatwiej wykopać rów, postawić ścianę z pustaka, niż stronę tekstu napisać albo choćby zdanie.

Premier z Angelą na kacu?!


Co by to było, gdyby, powiedzmy, premier, a nawet i prezydent, może być też Angela albo Teresa z Wysp, może też – a jak! – być i Putin, mógłby też być prezes znany albo znany ojciec dyrektor, ale i król murzyński albo znany Donald… wystąpił (- ła) sobie w jakimś tam fajnym programie i oznajmił (-ła):

22 marca 2018

Tak się rozmodliłem...


Tak się czasem zdarza, że człowiek się rozmodli, a słońce za oknem, tak człowiek odpowiada uśmiechem na uśmiechy bliskich, tak się rozgada życzliwie z jemu życzliwymi, że później nocy całej zasnąć jakoś nie może, bo dziwnie ciąży ten ciężar radości przeżytej.

18 marca 2018

Anioł pierwszej pomocy


Ludzie wierzą w różne sprawy i wierzą, że w różny sposób można problemy rozwiązać. Ludzie piszą maile, listy, kartki pocztowe i wyjawiają w nich innym swoje problemy. Proszą też o pomoc w rozwiązaniu problemów. A inni ludzie tym ludziom starają się pomóc. Dajmy na to, że ktoś tam ma strasznie z kasą pod górę. Pisze maila do kogoś, kto zna się na rzeczy. Ten ktoś, kto zna się na rzeczy, podpowiada pierwszemu (temu z problemem kasy), żeby poszukał anioła, żeby z aniołem pogadał i opowiedział wszystko o swoich problemach, a te powinny zniknąć.

Anioł od kasy i bogactw


Niespełna miesiąc temu zmarł jeden z najbardziej znanych amerykańskich kaznodziejów – Billy Graham, właściwie: William Franklin Graham. Jego przekonania religijne nie przeszkadzały mu popierać interwencji zbrojnych USA w Wietnamie, Korei czy Iraku. Dopiero afera Watergate wyleczyła go z czynnego angażowania się w politykę. Nie o tym jednak chciałem, choć to bardzo dobry przykład na to, że ludzie zmieniają się – tak było, jest i będzie.

Koniec świata


Kiedy się krowy źrebić będą, a kobyły cielić; kiedy baby z babami, chłopy z chłopami spać będą, to będzie znak, że Panbócek na tyle się już zestarzał i taki jakiś słaby, a diabeł mocny, że musi przyjść na pomiot ludzki koniec niechybny. 

17 marca 2018

Sybille czy Sybilla?


Odkąd pamiętam, od dzieciństwa w miarę świadomego, słyszałem. Że wszelkie proroctwa, tzw. spoza biblijnych, to grzech i nie wolno w ogóle o tym słychać, a już interesować się tym, to graniczyło z piekłem. Tak trzyma się za mordę wielu wiernych – leniwych. Nie chce im się szukać i biorą za pewnik to, co ambona powie.

15 marca 2018

Wróżki, magowie i czarownice


Wyznałem już wcześniej, że, w związku ze swoim duchowym rozwojem, mam wrażenie, iż zostałem kiedyś tam oszukany przez tych, którzy mieli obowiązek pokazać mi przestrzenie i alternatywę, a nie zrobili tego. Za to spętali mnie na lat ileś, przywiązali, przykuli, uzależnili od siebie, narzucili myślenie.
Miej serce i patrzaj w serce – o, Wieszczu, szukający jak ja! Lisy mają swoje nory, a ptaki gniazda mają, tylko tułacze ku prawdzie nie mają gdzie głowy skłonić!

Tępaki czy cwaniaki!?


Skoro politycy zachowują się jak tępaki albo drobne cwaniaczki, to chyba sygnał dla ludu, że mają wszystkich za głupków!
Dziwi mnie wcale nie trochę fakt pomyłek czy jakiejś tam amnezji przy wypełnianiu oświadczeń majątkowych premiera czy prezydenta miasta jednego (oni posłużą mi tutaj za przykład). Wielcy jakiegoś tam świata zapomnieli w nich wpisać, że mają mieszkań więcej, niż napisali właśnie. Zapominają wpisywać mieszkania, że mają uciułaną jakąś górkę pieniędzy – taki kopczyk lub kopiec ku czci bożka Mamony.

Ludzie, litości!


Niedługo w Polsce tak będzie, że zamiast mówić gwałciciel, morderca, złodziej, będziemy mówić: ‑ pan gwałciciel, ‑ pan morderca, ‑ pan złodziej…, może się też doczekamy: ‑ pani (raczej - panny) zakonnicy, ‑ pani (jak wcześniej) przeoryszy, ‑ pana biskupa, ‑ pana kardynała, wreszcie – pana papieża!
Mówiłem, że będę błądził po manowcach polityki i mediów. Powtarzałem sobie – nie oglądaj wiadomości, poniesie cię, jak nic, zobaczysz! Nie oglądaj! 

14 marca 2018

Głupota ciagle górą


Ktoś w  Wielkiej Brytanii otruł był niedawno rosyjskiego szpiega (byłego) na emeryturze. Otruł też jego córkę (i to nie w porządku!), władze Wielkiej Brytanii obwieściły światu, że jest to akt zagrażający bezpieczeństwu państwa. Włodarze ze Stanów Ameryki Północnej i piękny premier równie pięknej Polski zapewniają Teresę (też piękną?), że są z nią i Brytyjczykami wszystkimi i nie pozwolą wcale, żeby Rosja Geat Britain połknęła, rozmontowała, zburzyła, rozniosła, pogrążyła, bo Rosję, oczywiście, oskarża się o to, że szpiega byłego i córkę jego otruła.

Mądrość w Krainie Głupoty


Dobrze trafić na tekst, który uszczęśliwia kobiety, samcom wskazuje jasno, żeby nie narzekali, definiuje przyjaźń, tę prawdziwą, nie brutusową i słowu nadaje siłę tworzenia i niszczenia!
Ktoś mi powie: ‑ Pieprzony bubek jesteś! – Pisma kanonicznych nie znasz, za apokryfy się bierzesz! 

13 marca 2018

Ja - katolik?!


Wśród moich znajomych najwięcej jest katolików, ale to pewnie dlatego, że ja sam katolik, choć taki ze mnie katolik, jak z koziej dupy trąba – powiedziałby katolik z toruńskiego odłamu.

Żyd! - No to co!?


Ci chrześcijanie, którzy mają uprzedzenia do Żydów (mniejsza o powody, intencje czy coś tam), mają dość duży problem – z jednej strony nie lubią za coś tam Żydów, a już na pewno za to, że Żydzi zabili Chrystusa, ale zapominają przy tym, że sam Chrystus był Żydem i ci, co chrześcijaństwo tworzyli własną krwią – to też byli Żydzi.
Ich też trzeba nie lubić?

Jeszcze raz!


Tak mnie jakoś wzięło, żeby Wam jeszcze raz Litanię Juliana Tuwima przypomnieć. Wiersz z tomu Sokrates tańczący z 1929 roku, a jakby ktoś go napisał wczoraj albo dzisiaj nad ranem. Taki to wiersz Tuwima. A że Tuwim był Żydem – czy to coś naprawdę zmienia? Pewnie i nie-Żydzi potrafią się tak modlić! To tylko jednak potwierdza, że głupio się dzielimy! 

Achtung!


Jeśli napiszę tych kilka słów, będę spokojniejszy, a WY możecie śmiało domyślać się – odbiło mu, pogubił się albo jeszcze tam coś. Nie gubię się w pisaniu i trzymam się jeszcze tam jakoś. Panuję z grubsza nad ducha wybrykami. Wiem też (raczej) dokładnie, co chcę jeszcze napisać.

12 marca 2018

"Dorośli są dziwni"


Niewielu chyba jest takich, zwłaszcza wśród dorosłych, którzy nie wiedzą, czyich słów w tytule posta tego użyłem. Jednak na wszelki wypadek i żeby pisać do wszystkich, to i tym „niewielu” przypomnę – z pewnością wiedzieli, tylko pewnie przez nawał codziennych obowiązków albo z powodu zbytniego zachłyśnięcia się dorosłością z jej wątpliwymi atrakcjami mogli o tym zapomnieć, skąd wytrzasnąłem te słowa. No to już przyznaję, że żywcem sobie ściągnąłem od Księcia Małego, mieszkańca asteroidy równie małej jak on, zakochanego w Róży chimerycznej, efemerycznej. On wypowiedział te słowa, a ja je zacytowałem, zaczerpnąłem, zapożyczyłem – wziąłem i napisałem. 

11 marca 2018

Biblijna łamigłówka


Wspomniałem wczoraj, że swoiście dziwna polityka Watykanu wobec dostępności wiernych do Biblii spowodowała specyficzny biblijny analfabetyzm wśród katolików. Do dziś w zdecydowanej większości polskich katolików pokutuje zasada – po co mi czytać i studiować Biblię, skoro co niedziela mogę usłyszeć jej fragment podczas niedzielnej Mszy św. i wysłuchać jedynie poprawnej interpretacji księdza.

10 marca 2018

Niewygodna prawda


Nie sposób dzisiaj oskarżać Kościół k. czy jego przedstawicieli za błędy z przeszłości. To tak, jakby wszystkich Żydów oskarżyć, że ukrzyżowali Chrystusa, zapominając jednocześnie, że to właśnie Żydzi podłożyli fundamenty pod dzisiejsze chrześcijaństwo.

Riposta


Kiedy Wam ktoś dokopie w sieci albo zwymyśla, nie trzeba się irytować czy też zbytnio podniecać. Tacy ludzie są, co leczą siebie, obrażając innych i innym przypisując swoje ukryte wady lub niespełnione pragnienia. To taka projekcja zachowań na inne osoby.

9 marca 2018

Wiedza tajemna


Dzisiaj czasami tak bywa, że trzeba książkę napisać, aby powiedzieć zdanie, które mamy na myśli! Ze mną jest teraz podobnie – ponieważ chcę powiedzieć, że zanurzam się teraz, znów wczytuję w teksty, zajmuję sprawami, z którymi na co dzień niewielu się chce, to najpierw muszę nieco znudzić Was, nim to powiem, w co i po co w ogóle tak się ostatnio wczytuję! A robię to tylko po to, żebyście nie pomyśleli, że mi zupełnie odbiło, a jeśli nawet, to co tam!

8 marca 2018

Zanurzony w przeszłości


Dzisiaj dzień urodzin mojej siostry Barbary. Nie powinienem już myśleć o Jej dniu urodzin, ale o dniu, gdy odeszła za skrawek przestrzeni. Nie potrafię jeszcze przestawić się i myślę, wciąż myślę o tym, że dzisiaj ma urodziny. Tkwię zatopiony w świecie sprzed trzech lat i siedzę sobie z Barbarą w sali szpitalnej w giżyckim szpitalu. Rozmawiamy o żywych i o tych, co odeszli. Siostra w pewnym momencie tak mówi do mnie:

Kobiety są... dziwne!


Zauważyłem swego czasu, że jedna z moich znajomych nie odpowiedziała mi na uśmiech i dzień dobry. Wręcz ostentacyjnie odwróciła wzrok, żeby się swoim spojrzeniem z moim, broń Boże, nie spotkać!

"Kobieto! puchu marny!..."


Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto!
Postaci twej zazdrosną anieli,
A duszę, gorszą masz, gorszą nizeli!...
Przebóg! tak ciebie oślepiło złoto!
I honorów świecąca bańka, wewnątrz pusta!

7 marca 2018

Co byście woleli?


Przyszło mi to do głowy w związku z ciągłym narzekaniem, kwękaniem i jeszcze coś tam wodza mojej gminy, że nic zrobić nie można, bo gminą ja zadłużyłem, a on może tylko chcieć, ale poza tym chceniem niewiele może zrobić, ponieważ kredyty moje musi ciągle spłacać. Ciekawi mnie reakcja tych, co to przeczytają.

Światło w tunelu?


Kto dzisiaj z żyjących w kraju nad Wisłą w publicznej telewizji zobaczy, jak w ludzie w gminie Nadarzyn pokazali palec rządzącej wszechwładnie partii i zamiast sprawiedliwego wybrali niezależnego. Sprawiedliwemu nawet premier dłoń ściskał, fotografował się z nim i ludzi namawiał, że to jedynie dobry kandydat na stołek wójta. A ludzie tej pięknej gminy na końcu świata, gdzie świat się właśnie zaczyna, wybrali swojego chłopa, rządzących mając w…

6 marca 2018

Mam dosyć!


Tak, jak mój znajomy, mam już dość publicznej, jedynie poprawnej, prawdomównej i jeszcze tam pra… telewizji. Dzisiaj znów nowy rekord – tym razem kolejny program osiągnął kolejny rekord – oglądalność jego to ponad trzy miliony w sobotę czy niedzielę (nie pamiętam już). Cholera, może w tym ja? Jam też to uczynił? – pytałem sam siebie. 
Ten program miał też ostro wygrać z lewacką konkurencją.
Dość!

Kampania absurdów


Mój dobry znajomy zwierzył mi się ostatnio, że nie może oglądać mediów publicznych – nie może znieść urabiania ludzi i tych wszelkich rekordów, od których dziś w Polsce się roi. Stanowczo stwierdza, że poprzednicy powinni zniszczyć tych, co dzisiaj w polityce mieszają i dokładają starań, by przeciwników powieźć! 

5 marca 2018

Skarżą sie na mnie [4]


Najtrudniej tym, co są u władzy, jakiejkolwiek niskiej, zrozumieć fakt, że w wyborach mogą mieć przeciwników. 
Najlepiej byłoby tak, żeby prócz nich nikt, ale to nikt nie startował w wyborach i nikt nie próbował wygrać. 
Przerabiałem tę bajkę i wiem coś na ten temat!

Tak jest dobrze?


Byłem wczoraj w kościele. Promienie słońca wpadały przez okno i oślepiało mnie. Nie widziałem twarzy ludzkich. Nie widziałem ołtarza. Słyszałem głos kapłana, który nienaturalnie spieszył się z odprawieniem mszy świętej. W pewnym momencie byłem mu nawet wdzięczny, że nie zapomniał wymienić intencji, w jakiej mszę odprawiał.

4 marca 2018

To mi się podoba!

Wiecie, dlaczego bardzo lubię zaglądać na FB?

Można tam znaleźć takie, jak poniżej, teksty! 

I czasem jest tak, że to pasuje do tego, jak ulał, co nas w życiu spotyka, a inni mówią o nas! 

Dużo słońca dzisiaj tym, co są i byli!
Niech słońce świeci i tym, co się odwrócili!



Modlitwa swawoli

To nie tyle Kobieta, co Swawola się modli. Dlatego proszę znów nie wmawiać mi czegoś takiego, że niby ja przeciw płci pięknej jakoś tam występuję. A jeśli już nawet, to nie ja, a Korczak, ten znany Stary Doktor, zdeklarowany kawaler.
A teraz poważniej – to może być modlitwa Młodości, a nawet jeśli kobieta w ten sposób się właśnie modli, to piękniej chyba nie trzeba i widzieć lepiej się nie da.
Zachęcam? Proponuję? Narzucam coś komuś?
Nie, słońca tyle za oknem, że jest się czym zachwycić.
Jeśli masz jednak smutek pod sercem albo ktoś ci dokopał, to całkiem niewykluczone, że ta modlitwa pomoże.

Modlitwa pojednania

Dla mnie modlitwy Korczaka Sam na sam z Bogiem, to rozmowy człowieka, słowa człowieka dotykającego prawdziwie eschatologii, ale też człowieka, który potrafi skupić się na TU i TERAZ, aby wypowiedzieć słowa istotne – niosące ukojenie, wzrost wzwyż, otuchę, nadzieję!
Niesamowita szczerość prostoty bije z tekstów modlitw. Nie wiem, nie wiem jak WY – zresztą każdy inaczej – ale do mnie te słowa trafiają i nieważne, przyznacie, nieważne, że autor to nie katolik.

Z lektury mediów władzy

Na szklanym ekranie trwa nieustannie totalne pranie umysłów niegłupich przecież Polaków. Ilu z tym, co widzi, godzi się? Trudno ocenić. Śledząc sondaże poparcia, to wcale niemało. Ale to też nie świadczy o głupocie Polaków, raczej o łatwowierności i podatności moich ziomków na manipulację. 

2 marca 2018

I znowu wyklęci...

Wczoraj premier młody i takiż prezydent, obaj jednako piękni, przywrócili w Polsce porządek moralny. Zło złem nazwali, dobro dobrem, honor postawili po stronie honoru, a reszta to chujnia, którą trzeba wykląć. Żeby tylko z tego całego moralnego ładu nie wyszło znowu, że czarne jest białe, a białe białym nie jest.

1 marca 2018

Modlitwa człeczyny

Nie zmęczy Was ta modlitwa, a jest w niej i humor taki ludzki, i tyle prawdy, że człowiek niepostrzeżenie zatrzymuje się na chwilę w pogoni myśli i próbuje ogarnąć jakąś część swojego bogatego życia. A że życie nasze jest bogate i w wydarzenia, i w informacje docierające do nas w ciągu każdego dnia, nikt chyba nie wątpi.

Nóż w plecy!

I ty też, Brutusie!? Czemu się dziwisz, Cezarze!? Ludzie się zmieniają! Nie zawsze na lepsze! Będzie jeszcze Judasz i wielu, którzy zdradzą!
Charaktery ludzkie sprawdzają się najlepiej w chwilach próby. Mądra Księga mówi, że złoto sprawdza się w ogniu, człowieka w chwilach próby!
Kiedy ponad trzy lata temu żegnałem się ze współpracownikami, mówiłem: Do zobaczenia! Mówiłem: Spróbuję wrócić i jeszcze powalczyć!

Przepraszam!

Tylko ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi!
Tylko ta krytyka ma sens, która dotyczy nas samych!
Czytam (w miarę możliwości) swoje wcześniejsze w pisy na blogu i znajduję w nich co rusz jakieś literowe wpadki. Nie zawsze Word Office wychwyci literówki, a czasami potrafi automatycznie dobrać sobie słowo, które do reszty pasuje jak kwiatek do kożucha.

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...