Świat nie jest taki zły! |
Zbliża
się moment, kiedy zabiorę głos w sprawie 12 słynnych kroków i przedstawię swój
punkt widzenia na dany temat.
Dzisiaj jednak kilka słów o chorobach cywilizacyjnych, które poniekąd sprawiają, że już przy
narodzinach jesteśmy chorzy. To tylko kwestia czasu, kiedy zachorujemy!
Choroby
cywilizacyjne to cena, jaką płacimy za życie w cywilizowanym świecie. Im wyższy
poziom cywilizacyjny, tym mniej aktywności człowieka, więcej sytuacji
stresowych, większe skażenie środowiska, nadmierny hałas, pęd życia,
nieracjonalność w odżywianiu, a jeśli do tego dodamy używki, to mamy całkiem
niezły bajzel, w którym jednostka musi się jakoś tam znaleźć i przetrwać.
Ogólnie
i szeroko pojęty rozwój cywilizacyjny, to dobry punkt wyjścia do zachorowania
na cywilizacyjne choroby, do których przede wszystkim zalicza się: nadciśnienie
tętnicze, choroby wieńcowe i wrzodowe, alergie i zaburzenia psychiczne.
Co
robić, żeby się przed tymi chorobami uchronić? Jak żyć, aby uniknąć tych
chorób? Jak ewentualnie się przed nimi zabezpieczyć?
Jest
tylko jeden sposób. Nie brać sobie niczego do bani. Żyć chwilą. Jeść, kiedy
jesteśmy głodni. Pić, kiedy jesteśmy spragnieni. Spać, gdy jesteśmy senni. Odpoczywać,
gdy czujemy zmęczenie!
Po
prostu żyć i nic na siłę!
A
co ma nas dopaść w życiu, to niechybnie nas dopadnie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz