Co z tego, że uchwalono Konstytucję 3 maja, czyli Ustawę
Rządową z 3 maja 1991r.?
Ówczesne mocarstwa w ciągu czterech kolejnych lat i tak
zrobiły z Polską, co chciały!
Dzisiejsze świętowanie wydaje się świętowaniem
państwowej głupoty i krótkowzroczności ówczesnych elit politycznych
Rzeczypospolitej Obojga Narodów!
Wiadomo, że Polska beknęła za to, że Polacy nie
potrafili się dogadać. Nie potrafili wprowadzić odpowiednich reform, aby wzmocnić
militarnie kraj. Nie potrafili stworzyć systemu podatkowego. Nie potrafili
poradzić sobie sami ze swoim warcholstwem, krótkowzrocznością i megalomanią!
Dzisiaj natomiast z pompą świętujemy uchwalenie
dokumentu, który nie miał dla losów państwa i narodu praktycznie żadnego
znaczenia, gdyż po niespełna pięciu latach Polski już nie było. Zniknęła na 123 lata!
Zachwycamy się zatem naszą przeszłą (na szczęście?) narodową niezaradnością,
brakiem przewidywalności i polityczną ślepotą?
Kiedy oglądam medialną pompę i wzniosłe wypowiedzi na
temat majowej Konstytucji, to mam dziwne wrażenie, że w naszej polskiej
mentalności niewiele się zmieniło od tamtych czasów. Mam tu oczywiście na myśli współczesne
polskie elity polityczne, a zwłaszcza poslką międzynarodową politykę wtykania nosa w
nieswoje sprawy, kiedy własnych spraw jest co niemiara do zrobienia!
Ale co tam! Może kolejne pokolenia będą mogły w
przyszłości świętować i nasz zryw zdrowego i rozsądnego myślenia, kiedy nam ktoś
z boku nieźle za chwilę dokopie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz