12 maja 2015

Prostactwo nie boli

Z wypowiedzi na forach wynika, że słomy i siana w Polsce dostatek. Ponieważ mamy tego towaru w nadmiarze, zatem wystaje, gdzie się da. Jednak w swoim zadufaniu nawet tego nie dostrzegamy! 

Przeciętny Polak piszący na forach uwielbia się ukryć w swoim zaciszu i dać upust językowemu chamstwu, prostactwu i leksykalnemu ubóstwu.
Na co dzień taki Polak stara się, jak może, uchodzić za światowca, pełnego tolerancji, biegłego w polityce i wszelkich sprawach dnia codziennego; często biega do kościółka, żeby pomodlić się na pokaz i usprawiedliwić przed samym sobą i Bogiem swoje niecne komputerowe wyczyny.
W życiu codziennym taki przeciętny Polak, ale forowy salonowiec, jest często zagubiony, zahukany i nie potrafi bez zająknięcia zdania sklecić. Nic więc dziwnego, że dzień cały czeka z niecierpliwością chwili, kiedy może siąść przed komputerem i dać upust frustracji, która trawi go całymi dniami. I wychodzi z tego, co widać w większości wpisów – bylejakość myślenia, która, jak nic, wynika z bylejakości życia!

No i są jeszcze uczciwi, żywi, ale trudno jest im żyć!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...