Wybory prezydenckie za nami. Dużo się będzie teraz o tym
mówiło. Będzie co niemiara analiz i tym podobnych pierdół.
Ja w związku z tym przypominam wszystkim tekst świetnej
piosenki K. Daukszewicza I to jest mój
kraj.
Zbyt często mnie pytają ludzie, bo śpiewam tu i gram,
Jaki naprawdę jest mój kraj, ja nie wiem, nie wiem sam,
Bo co odpowiedzieć przy tych gramach stu,
Gdy z wódką się miesza tylko gorycz słów?
Nie pan i nie ułan, inny mamy dziś fart,
Tu pewex wytworny, tu obskurny bar
I szare ulice tam, gdzie miał być raj,
I gruszki na wierzbach – i to jest mój kraj.
Tu jedni mają grosz powszedni, a drudzy pełny miech,
Tu mądrych orzą, głupich sieją, a trzecim z tego śmiech.
Pijaczki, prostaczki mają wszystko gdzieś,
A ci, co przegrali, piją, by się wznieść.
Tu wielki złodziej i eks-dobrodziej spokojnie może tyć
I są uczciwi żywi, choć tak ciężko jest im żyć,
I dziwki jak śliwki, że tylko płacić i rwać,
I panny „pokrzywki”, bo aż strach z nimi spać.
Tu święte krowy jeżdżą w nowych Mercedesach Benz,
Tramwaje mają ci, co wstają do pracy – piąta pięć
I szaletów smród czy grudzień to, czy maj,
I zapach maciejki – i to jest mój kraj.
Mężczyźni godnie noszą spodnie, bo na to ich jeszcze stać,
Ci mają gorzej, co w honorze postanowili trwać,
Kobiety – niestety – praca, dom i sklep,
By trochę wędzonek dzieciom dać na chleb.
Poetom czasem bywa dobrze, choć częściej bywa źle,
Więc jaki jest, ja nie wiem sam, po prostu myślę, że
Dla uczciwych to piekło, dla cwaniaków – raj,
Dla głupich – głupota, dla mnie – to mój kraj.
Śpiewaliśmy ten tekst na studiach. Całkiem nieźle
uchowała się treść, którą można opisać rzeczywistość wielu krajów świata.
A tak na marginesie, myślicie, że te wybory, które, na
szczęście, już za nami, coś zmienią w życiu takiego szaraka, jak ja?
Mnie jakoś wiary brakuje!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz