Im niższe kwalifikacje
danego dziennikarza, tym większe parcie, tym większa jego chęć na to, aby
wpływać na przebieg opisywanych wydarzeń!
Tacy niby dziennikarze
nie relacjonują wydarzeń i nie przedstawiają faktów. Oni tworzą swoje historie,
niewiele mające wspólnego z opisywaną rzeczywistością! Fikcją literacką powinni się zająć, a nie dziennikarstwem!
Pisałem już, iż w moim
prywatnym rankingu chamskich i bezczelnych niby dziennikarzy, co jak
najbardziej dziennikarzami się zwą, w czołówce znajduje się redaktorka K.
W ostatnim swoim
tekście („z gminy zrobili folwark”) daje przykład swojego chamstwa i
stronniczości. Czytelnicy bez problemu zauważyli, jak autor zapisywał w tym
tekście nazwiska, stosując wybiorczo skróty. Osoba ta nie ma pojęcia o
obiektywizmie, a złośliwością w pisaniu leczy swoje kompleksy.
Ponieważ szybko się
uczę, jak zauważyliście, również ja napisałem w skrócie nazwę pisma, w którym
tekst się ukazał! I ze zdumieniem przyznam, że chamstwo wcale nie boli!
Ale wracając do rzeczy.
Szkoda mi takich ludzi! Z lubością określają innych epitetami, którymi siebie
nasamprzód opisać powinni.
Kobieta w przeszłości tytułowała
mnie szalbierzem, kłamcą, manipulatorem i jeszcze kimś tam, co jej złośliwość pisarska
pod pióro podrzuciła. Wielokrotnie też przed wyrokami sądu sąd nade mną czyniła
i skazywała okrutnie w swoim zapędzie karania! A kiedy niezależne sądy orzekały
co innego, kwestionowała wyroki.
Taka to dziennikarka!
Trwa to już całe lata i
szkoda mi tej kobiety, ponieważ wraz z upływem lat utwierdza się, biedna, w
złośliwości swojej, a przecież powinna wiedzieć, że oboje pomrzemy i żadnej
satysfakcji do grobu nie zabierzemy!
A teraz zapowiedź
tematu kolejnego wpisu, o folwarcznej dziennikarce i folwarcznym burmistrzu, co
walczą ze mną pospołu przepięknym słowem „folwark”!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz