26 marca 2015

Moja Desiderata

Słowo się rzekło i dzisiaj publikuję cały tekst Desideraty w moim nieudolnym tłumaczeniu. No i co, że nieudolne, ale za to moje i tylko moje!
Teraz będę mógł przejść do kolejnych etapów moich rozważań na tematy związane z drogami trzeźwości i wspaniałymi ludźmi po nich kroczących!

Desiderata
Znalezione w sieci
Idź spokojnie wśród wrzawy i pośpiechu,
i pamiętaj, jaki pokój może być w ciszy.
Tak daleko, jak to możliwe, bez rezygnacji,
bądź w dobrych stosunkach ze wszystkimi osobami.
Wypowiadaj swą prawdę cicho i wyraźnie
i słuchaj innych,
nawet nudnych i nieświadomych,
oni również mają swoją opowieść.
Unikaj hałasu i agresywnych osób,
są one utrapieniem ducha.
Jeżeli porównujesz się z innymi,
możesz stać się próżny i zgorzkniały;
zawsze będą lepsi i gorsi niż ty.
Ciesz się swoimi osiągnięciami, jak i planami.
Pilnuj swojej kariery, ale z pokorą;
to prawdziwe posiadanie w zmiennym powodzeniu w czasie.
Bądź ostrożny w swoich przedsięwzięciach,
świat jest pełen oszustwa.
Ale niech to nie zaślepi cię, że jest cnota,
wiele osób dąży do ideału
i wszędzie życie jest pełne bohaterstwa.
Bądź sobą.
Zwłaszcza nie udawaj uczucia
ani bądź cyniczny wobec miłości,
co do całej oschłości i rozczarowania
jest ona wieczna jak trawa.
Przyjmuj życzliwie porady lat,
wdzięcznie poddając przymioty młodości.
Kultywuj siłę ducha, by była twoją tarczą w nagłym nieszczęściu.
Ale nie dręcz siebie mrocznymi wyobrażeniami.
Wiele lęków rodzi się ze zmęczenia i samotności.
Oprócz przyzwoitej dyscypliny,
bądź łagodny dla siebie.
Jesteś dzieckiem wszechświata,
nie mniej niż drzewa i gwiazdy
masz prawo być tutaj.
I czy, albo nie jest to jasne dla ciebie,
nie wątp, że wszechświat rozwija się, jak powinien.
Dlatego też bądź w pokoju z Bogiem,
cokolwiek wyobrażasz sobie o Jego istnieniu
i jakiekolwiek (są) twoje prace i aspiracje,
w hałaśliwej dezorientacji życia zachowaj pokój ze swoją duszą.
Ze wszystkimi pozorami, mordęgą i niespełnionymi marzeniami,
to jest ciągle piękny świat.
Bądź radosny.

Staraj się być szczęśliwy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...