Dzisiejszy zimny powiew wiatru ostudził nieco mój
wczorajszy zachwyt i plany ponad miarę!
Słowo się jednak rzekło! Teraz to typowo po polsku,
trzeba próbować, dla zasady, te palny jakoś tam spiąć!
Nawet cieszyć się słońcem i ludźmi trzeba umieć!
Zaplanowałem na dzisiaj co najmniej pięć postów. Muszę z
siebie wypędzić demona, który każe mi planować więcej, niż trzeba i nauczyć się
mierzyć siły na zamiary.
Po co się katować? Weźmy mojego młodszego synka.
Zapomniał torby ze szkoły! Nic się nie stało! Zapomniał czapki ze szkoły! Nic
się nie stało! A czy stało się coś?
Tylko się uczyć od dzieci tego, żeby nie przejmować się
głupimi sprawami!
Wczorajszy zachwyt słońcem, spotkanymi ludźmi i problemy
z urzędnikami, problemy z mojej winy i tylko moje problemy, które w porę
zrozumiałem, tak mnie nakręciły pozytywnie, że zaplanowałem trochę więcej, niż
trzeba.
A zatem ten bajzel, co jest niezawodnie wynikiem
zachwytu, trzeba spróbować jakoś tam opanować!
No to za chwilę o urzędnikach cool!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz