9 marca 2015

Medialne kłamstwa i domysły

To nie media są chamskie!
Chamscy są redaktorzy pracujący w tych mediach!
W moim prywatnym rankingu na pierwszym miejscu znajdują się redaktorka lokalnego tygodnika i super redaktor ogólnopolski!
Zatem idzie o ludzi!

W ostatnim swoim wydaniu Kontakty doniosły, że ja z moją żoną mieliśmy zrobić prywatny folwark z gminy. Nikt jednak pod tekstem się  nie podpisał. Strach przed odpowiedzialnością za głoszenie pomówień i oszczerstw? 
Nie trzeba być filozofem, żeby zrozumieć, że to ja z moją żoną skończyliśmy właśnie z traktowaniem gminy jak prywatnego folwarku! Cóż jednak zrobić, skoro punkt widzenia zależy od…
W nagłówku ostrego artykułu czytamy: Były burmistrz Stawisk wciągnął w swoje machinacje z prawem żonę.
I dalej: (…) a mąż zarządzeniem zatwierdził „wybór”.
Pragnę wyjaśnić autorowi tekstu, że moja żona prywatnie jest kobietą niezależną i samodzielną w myśleniu. Nie znosi też, kiedy ktokolwiek narzuca jej sposób działania.
Nie rozumie tego autorka tekstu, ponieważ jest osobą ograniczoną, która poza złośliwością i wydaniem książki z błędami, nie może pochwalić się niczym innym. 
Gdyby autor tekstu był dziennikarzem, a nie złośliwym chamem, sprawdziłby to, kim naprawdę prywatnie jest dyrektor szkoły. 
A służbowo dyrektor Bożena Waszkiewicz wprowadziła porządek w działalności szkoły, gdzie nie ma już miejsca zamieniania sekretariatu szkoły na prywatną szatnię dla rodziny dyrektora czy zamieniania gabinetu dyrektora na jadalnię drugiego śniadania  dyrektora z żoną!
Dlaczego dziennikarze na niby mają taką krótką pamięć albo widzą tak wąsko?
Autorka tekstu we wstępie do swoich wypocin zarzuca mi, że wciągnąłem w machinacje… swoją żonę. 
Ja, zanim użyję słowa, którego znaczenia nie znam, staram się najpierw dowiedzieć, co ono znaczy. Machinacje wg SJP to podstępne, zakulisowe działania na czyjąś szkodę, intryga, knowanie, konszachty…
Chce mi w ten sposób powiedzieć, idiotka dziennikarka, że działam na szkodę najbliższej osoby?
Jeśli ona tak potrafi, to jej bajka! Nie moja!
W innej części tekstu stwierdza, że zatwierdziłem „wybór” dyrektora szkoły, pisząc: mąż zarządzeniem (…) zatwierdził „wybór”…
Czyżby autor nie wiedział, że mąż zarządzeń nie wydaje? Trzeba by się podszkolić! A przede wszystkim odpocząć, bo straszny idiotyzm bije z tego typu pisania!
Poza tym, jeśli autor napisał „wybór” w cudzysłowie, to poddaje w wątpliwość prawidłowość obrad niezależnej komisji, w której zasiadali również przedstawiciele Podlaskiego Kuratorium Oświaty. Mało – obraża tych ludzi bezczelnie, ale tak robią chamy!
Chamstwo piszącej ten teks zdaje się być wrodzone. Jej wrogość do mojej osoby wynika z czystej zawiści!
Przyjrzę się bliżej tekstowi, w tym wypowiedziom burmistrza, co ledwo w pióra obrósł, a sili się na fachowca!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...