Kazimierz Dąbrowski Źródło: Wikipedia |
Jest
wielu pięknych Polaków, od których możemy się uczyć!
Skąd
więc w nas tyle obłudy i radość z upadku bliźniego?!
Umiemy
pięknie mówić, gorzej jest z pięknym życiem!
Pisząc „piękni”, mam na myśli piękno w rozumieniu zachowania proporcji, harmonii, umiaru… Starożytni Grecy rozumieli „piękno” m.in. jako ideę dobra i doskonałość na najwyższym poziomie.
Pisząc „piękni”, mam na myśli piękno w rozumieniu zachowania proporcji, harmonii, umiaru… Starożytni Grecy rozumieli „piękno” m.in. jako ideę dobra i doskonałość na najwyższym poziomie.
Ci,
którzy zdecydowali się wejść na drogę trzeźwości i kroczyć po niej z uporem, na
przekór wszystkiemu, zobowiązują się jednocześnie nie obgadywać innych. Mówią tylko
o sobie, swoich przeżyciach, wzlotach i upadkach. Mówią o swoim podwórku!
W
polskiej rzeczywistości to kosmos pięknego zachowania. Codziennie media nas
karmią tonami oszczerstw, pomówień, domysłów, bezpodstawnych oskarżeń,
wyśmiewania potknięć innych… Jakbyśmy mieli w genach, żeby to sobie serwować!
Tak
rzadko można usłyszeć, aby ktoś mówił o sobie, a jeszcze mówił krytycznie, to już
jest wydarzenie!
A
przecież mamy tak wielu pięknych Polaków, jak choćby JPII czy Kazimierz Dąbrowski,
od których możemy się uczyć skromności, szacunku dla innych; od których możemy
się uczyć, ze trzeba do siebie zaczynać naprawę tego świata, na którym przyszło
nam żyć!
Wszyscy
się zachwycamy spokojem, mądrością, umiarem… Jana Pawła II. Jednak jakoś nam
trudno podobnie postępować!
Kazimierz
Dąbrowski (Mamy 4 marca!), autor „Przesłania do Nadwrażliwych” to światowa czołówka
psychiatrii klinicznej. Znany m.in. w Anglii, Stanach Zjednoczonych, Szwajcarii…
Chyba na całym świecie wykłada się na studiach medycznych z zakresu psychologii
i psychiatrii jego teorię dezintegracji pozytywnej.
Jako
dyrektor założonego przez siebie Instytutu Higieny Psychicznej otrzymywał
środki na działalność m.in. z Fundacji Rockefellera.
Obronił
dwa doktoraty (z medycyny w Genewie i psychologii z Poznaniu).
W
czasie okupacji w Zagórzu k. Warszawy prowadził sanatorium dla dzieci, gdzie
znalazło schronienie wiele dzieciaków z Warszawskiego getta. W zagórzu też
znajduje się jego górb.
Pracował
w Harvardzie, praktykował w Bostonie, a przed śmiercią sam Abraham Maslow
zaproponował mu objęcie honorowej profesury na Uniwersytecie w Cincinnati. Z powodów
rodzinnych Dąbrowski odmówił!
Mimo
światowej sławy i tego, że był założycielem Instytutu Higieny Psychicznej,
zapisał się „po cichu” na studia teologiczne na Uniwersytecie Warszawskim (1937-1938).
Gdy władze wydziału zorientowały się, kim jest student – studia przerwano, a
Dąbrowski został poproszony o prowadzenie zajęć w zakresie higieny psychicznej.
Ileż
trzeba mieć dystansu do siebie i skromności, aby tak postępować?
Kroczący
ścieżkami trzeźwości, na pewno to wiedzą! Sami przecież próbują tak właśnie
żyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz