Najpierw był Majdan i Polacy zagrzewający Ukraińców do
tzw. wolności. Później był Majdam z polską delegacją w jakimś tam marszu. Teraz
będzie nasz prezydent maszerował w Tunezji!
To tak, jakby Bronisław Komorowski zawiózł do Tunezji
zaproszenie do Polski obywatelom Państwa Islamskiego.
Rozruszał się trochę nasz krasomówca na stanowisku
Prezydenta RP. Nie wiem tylko, po co w tle wypowiedzi o sprawach typowo
państwowych ciągle widzę pierwszą damę z białego domku!?
Tym razem prezydent wpadł na pomysł, że jedzie do
Tunezji, żeby tam sobie pomaszerować w imię czegoś tam!
W Polsce mamy problemów w cholerę! Po co nam jakieś tam
marsze w Tunezji, które poprzez osobę prezydenta dadzą i namiar i niepotrzebną
wiedzę o naszym istnieniu ludziom, którzy za misję swojego życia uznali bieganie
z karabinem w ręku i strzelanie do ludzi albo wysadzanie siebie wraz z innymi?
Mało nam kłopotów związanych z marszami i zadymą na
Majdanie? Mało nam kolejnych tam restrykcji w handlu zagranicznym z Rosją? Koniecznie
chcemy jeszcze pomaszerować z szabelką po afrykańskich bezdrożach świata?
Wszyscy zdrowo myślący Polacy wiedzą, że nie mamy
najmniejszych szans do obrony własnych granic! I cisza! Bronisław I milczy o
tym jak zaklęty! Ale dużo mówi o walce z terroryzmem w Afryce!
Mam pomysł, żeby w końcu zająć się swoimi sprawami,
zwłaszcza tymi zamiecionymi pod dywan.
A póki co, to ogłaszam weekend myśli o własnym podwórku!
Napiszę o tym za chwilę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz