Trzeba było koniecznie o kimś źle mówić?
Trzeba było kogoś zbesztać z błotem?
Trzeba było obwieszonych kościelnych parkanów?
Trzeba było czytania listów przegranych, jak kazań, żeby
nastała nowa jakość?
Na sesji RM w małej gminie na końcu świata
„doświadczony” radny, w ogóle inteligent i nie gadać, dziękuje przewodniczącemu
rady za to, że teraz to już jest samorządowy raj. A to dlatego, że obecny przewodniczący
pozwala do woli dyskutować nad udzielonymi odpowiedziami władz samorządowych w
spawie zapytań na sesji!
Poprzedni przewodniczący na to nie pozwalał! Skarży się „doświadczony”
radny!
I cytat: Dzisiaj w
tej kwestii nie ma utrudnień, radni mogą prowadzić dyskusję.
Co za zmiany! Warto było o to walczyć!
Szkoda tylko, że „doświadczony” radny przez pięć lat nie
zapoznał się z zapisami Statutu, który ma niespełna 30 storn.
Szkoda też, że przewodniczący, który bierze publicznie
na siebie odpowiedzialność za ta transparentność pracy rady w tej kadencji,
Statutu nie zna!
Uchwała RM …itd. w/s uchwalenia Statutu Gminy… w §35.6. dość
jasno, nawet dla analfabety, stwierdza: Nad
zapytaniem i udzieloną odpowiedzią Rada nie debatuje.
Co to jednak obchodzi „doświadczonego” radnego i jeszcze
bardziej „świadomego” przewodniczącego?
W wyborach szło przecież o nową jakość!
Jest nowa jakość!
Głupoty?
Czy arogancji?
Już klaskać?
Niech klaszczą inni!
Ja pozdrawiam byłą Przewodniczącą Rady!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz