Źródło: Wikipedia |
Zapowiedziałem,
że kilka słów będzie o rosyjskim przeciwniku „Idy”, „Lewiatanie”. Wiemy, że
przy legendarnym potworze morskim to Ida mogłaby sobie być nie tylko zakonnicą,
ale nawet papieżycą! I nic by to nie pomogło!
Kiedy
jednak oddasz osąd w ręce amerykańskich znawców europejskich realiów, to
wychodzi tak, że „Lewiatan” z „Idą” przegrywa!
Każdy
ma swój odbiór dzieła literackiego czy filmowego. O filmie Zwiagincewa napisano
już tomy. Zabrakło mi w tych opisach, recenzjach, achach i ochach tego, co,
moim zdaniem, stanowi o sile treści tego filmu.
Moim
zdaniem to ból! Ludzki ból, ludzka szamotanina, ludzkie poniżenie, ludzkie
beznadziejne dążenie do szczęścia albo beznadziejne próby tego szczęścia
zatrzymanie w czasie!
Przez
cały czas oglądania filmu nie opuszczała mnie myśl, że jestem obserwatorem
ludzkiego bólu!
Naga
prawda o człowieku uwikłanym w realia wolności, z którą trudno sobie poradzić,
zwłaszcza gdy toś obok inaczej zupełnie tę wolność pojmuje!
Powiem
tyle, „Lewiatan” to film, którego długo po raz wtóry nie obejrzę! Dlaczego? Zobaczcie,
to się dowiecie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz