Media
ostatnio doniosły, że papież Franciszek wsparł jakąś tam kwotą matkę, która potrzebowała
pieniędzy na leczenie dziecka! Matka zwróciła się z prośbą do papieża i udało się!
Chwała!
Wcześniej
krzyczano w mediach, jak to papież Franciszek dołożył się do windy w ośrodku
dla osób niepełnosprawnych.
Chwała!
W
poprzednim przypadku było to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Była to końcówka
kwoty, gdyż większość została już zebrana. W ostatnim sumę utajniono!
Myślę,
że jak w pierwszym, tak i w drugim przypadku była to maleńka kwota, jak dla
władcy Watykanu i Kościoła katolickiego, ale medialnie sprzedano to jako
niezwykłe wydarzenie!
Myślę
też, że codziennie można by mnożyć przykłady takiej ludzkiej dobroci,
niekoniecznie papieskiej!
Nie
wiem, ale czy przypadkiem przez takie działanie służby marketingowe Watykanu
nie chcą wybić swojego szefa ponad głębię nauki i pontyfikatu Jana Pawła II? A następnie
ponad akt abdykacji papieża Benedykta!
Jak
bowiem w takim działaniu dostrzec słowa znajome: Gdy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak to czynią (…) Ale
ty, gdy dajesz jałmużnę, niechaj nie wie lewica twoja, co czyni prawica twoja. (Mt.
6; 2-3)?
Nie
twierdzę tu, że papież chwali samego siebie, a służby jego na pewno znają
Ewangelie!
Będę
się jednak upierał, że to tylko marketing! Medialne show i promocja głowy
Kościoła katolickiego.
A
polskie media krzyczą i katolicy krzyczą, jakie to piękne i wzniosłe, ale chyba
na wyrost!
A
tak na marginesie, ktoś może sobie pomyśleć, że w tym właśnie moim pisaniu
wyłazi mentalność Polaka, co innym pomysłu zazdrości, że się promować umieją!
Mentalność
małego człowieka, któremu pogodzić się trudno, że ci, co odchodzą ze świata,
znikają w pamięci żywych!
Całkiem,
całkiem możliwe!
Ale
i tak trochę szkoda, że w tym medialnym krzyku, wielkość rodaka z Wadowic usuwa
się nieco w cień!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz