O ile ostatnie zaćmienie Słońca przez Księżyc mogło być
udziałem każdego Polaka, który chciał i mógł to zjawisko na żywo zobaczyć, o
tyle moje zaćmienie było tylko moje, gdyż dotyczyło uporu, zacietrzewienia i
jeszcze tam czegoś, krótko – to było zaćmienie mojego umysłu!
Na początku pochwalę się swoim zdjęciem z tego fizycznego zaćmienia. moje dzieło zostało wykonane przy użyciu filtra z kliszy rentgenowskiej, na której
widnieje obraz moich płuc.
A teraz wracam do tego innego zaćmienia, tylko mojego zaćmienia, które miało miejsce kilka dni wcześniej, a mianowicie zaćmienia mojego umysłu.
Kiedy byłem w drodze
z siostrą i siostrzenicą, sprzeczałem się z tą ostatnią, że piosenkę The House of the Rising Sun wylansował
zespół Omega i to jak najbardziej węgierskie dzieło muzyczne i już.
Nie docierały do mnie cierpliwe tłumaczenia, że Nowy
Orlean, że zespół Animals, amerykańska melodia ludowa nieznanego autora, jedna
z najsłynniejszych ballad folkowych itd...
Nic do mnie nie trafiało poza tym, że to na pewno Omega
i Węgry!
Kiedy już wróciliśmy, siostrzenica zajrzała do sieci i
potwierdziła swoją wersję, ale ja nadal uparcie trwałem przy swoim!
Skupienie na drodze? Rozkojarzenie? Upór Polaczka? Zaćmienie
umysłu?
Myślę, że to ostatnie najlepiej oddaje to, co zrobiłem!
Dnia następnego, kiedy postanowiłem sam sprawdzić, że miałem
jak najbardziej rację i „wrzuciłem” do wyszukiwarki słowa Omega – zespół z
przerażeniem uświadomiłem sobie, że wcale mi nie chodziło o The House of the Rising Sun, tylko o The Girl with Pearl’s Hair!
Przez kilka dni pytam siebie samego, dlaczego? Po co? Dlaczego
i po co byłem takim głupim, upartym Polaczkiem, który zamiast pomyśleć; który
zamiast się skupić, walczył do upadłego, żeby tylko obronić swój brak racji?!
Postanowienie na przyszłość! Żadnej powtórki z rozrywki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz