Im więcej miejsc
odosobnienia, gdzie można się spotkać z samym sobą, znajdzie sobie współczesny człowiek,
tym więcej wolnych łóżek w szpitalach psychiatrycznych i krótsze kolejki w
poradniach zdrowia psychicznego!
Co jest tak naprawdę
istotne w życiu człowieka?
Myślę, że wewnętrzny
spokój! W głowie człowieka wszystko się zaczyna i kończy. Takie indywidualne
siedlisko alfy i omegi! Jeśli nie ma spokoju w tym zakątku człowieka, nie ma
spokoju w jego świecie!
Nieraz trzeba się
salwować ucieczką w samotność przed zgiełkiem świata! To dużo lepsze niż walenie głową w mur!
Kolejna odsłona Szlochu:
67.
Wspomnienia
Chwile
z Joanną. Chwile śmiechu, radości, śpiewu; wspólnych powitań zachodzącego
słońca; tylko naszych smutków…
Dziś
nazywam to życiem. To byłem naprawdę ja na niby. W wyobrażonym, lepszym, ale
jakże moim świecie.
Dlaczego
myśli o Joannie są takie spokojne?
Myślę
o śnie na jawie!
68.
Szkolna monotonia... doskonały przyczynek
do zburzenia wewnętrznego spokoju małego człowieka.
Ciągle boję się myśleć o tamtych dniach.
69.
Hubert przynosi ze sobą do Szopy myśli
i wspomnienia o szkole. Opowiada o próbach w kołach zainteresowań, lekcjach,
popijawach z Wodzem... O wszystkim, od czego uciekam, choć doskonale wiem, że
cieczki nie ma!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz