Po
rozmowie z Judaszem Jezus przygotowuje się, aby nieść belkę krzyża skazańca.
Kiedy
to robi, ludzie krzyczą: Zdrajca! Zabić go!
Podchodzi
do niego Maria Magdalena i pluje mu w twarz.
Chrystus
pomaga krzyżować skazańca!
Ciągle
słyszy wewnętrzny głos, że Bóg go miłuje. Chrystus jednak tego nie chce. Stwierdza,
że chce ukrzyżować wszystkich mesjaszy Boga.
W
końcu postanawia wyruszyć na pustynię.
Matka
pyta Chrystusa czy to na pewno Bóg do niego przemawia, bo jeśli diabeł, to
można go wypędzić!
A jeśli to Bóg? Nie można wypędzić
Boga! Odpowiada Chrystus i
wyrusza w drogę.
Dzięki ci, Panie, że zaprowadziłeś
mnie tam, gdzie nie chciałem pójść! To na pewno anioł zstąpił na ziemię i
wskazał mi drogę! Stwierdza po
drodze Chrystus i trafia do domu nierządnicy Marii Magdaleny.
Czeka,
aż wszyscy mężczyźni wyjdą i wchodzi do Marii. Chce jej przebaczenia zanim uda
się na pustynię. Z ich rozmowy wynika, że się kochają, a ich uczucie trwa od
lat dziecinnych.
Magdalena
wyrzuca Chrystusowi że najpierw trzymał się matki, a teraz ucieka na pustynię,
żeby trzymać się Boga.
W
końcu prosi go, aby pozostał u niej. Obiecuje, że nie tknie go. Jednak Chrystus
stwierdza, że nie może, że musi odejść.
Udaje
się na pustynię, gdzie znajduje członków grupy religijnej praktykujących w
odosobnieniu. Wita go starzec i wskazuje szałas, w którym Chrystus może
zamieszkać na czas oczyszczenia.
Chrystus
pyta starca, dlaczego tak późno się modli i dlaczego tak późno nie śpi.
Zmarł
nasz mistrz, odpowiedział mu starzec.
A
kiedy Chrystus zaproponował, że może się z nim pomodlić, starzec odpowiedział: Nie! Śpij! Jesteś zmęczony! Wiem, kim
jesteś! I wychodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz