7 kwietnia 2015

Kiepski Polak

W nawiązaniu do postu Super Polak trzeba stwierdzić, że przeciętny mieszkaniec kraju nad Wisłą lubi przede wszystkim tych, których można rolować…
I to słynne powiedzenie: Pod ch… to my was, a nie wy nas!

Trochę prowokacyjnie napisałem post Super Polak, który w tekście jest nikim innym, jak uczciwym i dobrym człowiekiem. Wiem, że takich Polaków nie brakuje! Wiem, że w każdej nacji jest masa czarnych owiec, które nie tylko stado mogłyby na świecie stworzyć, ale własny naród. Jestem tylko ciekaw, kto zechciałby takim narodem kierować?
Powiedzmy sobie jednak wprost – powszechne jest w naszym myśleniu to, że jeśli zlecamy komuś realizację naszych małych marzeń, jak choćby wymiana płytek w łazience, mamy później wiele, wiele uwag do wykonanej roboty, a nasza krytyka zdaje się wypływać z tego, iż to każdy z nas czuje się fachowcem w danej dziedzinie! Co tam, pójdźmy dalej, Polak jest fachowcem w każdej dziedzinie.
Polityka, służba zdrowia, przemysł ciężki, zbrojeniówka, a nawet historia i motywy działania niektórych jej wielkich…
Wymieńmy wszystkie dziedziny naszego polskiego życia i przejdźmy do konwersacji przy polskim stole, a okaże się, że podczas tychże dyskusji znamy się doskonale na całokształcie działania wszystkich państwowych mechanizmów; znamy motywy działania poszczególnych jednostek; wiemy, kto jest winny naszej niedoli; wiemy, co trzeba zrobić (ale nic nie robimy). 
Jakby tego było mało, jesteśmy znawcami mechanizmów działania historii ludzkiej i wielkich postaci ją tworzących, choć w mądrości swojej pomijamy fakt, że to każdy człowiek tworzy historię ludzkości! 
Jak jednak się przyznać do tego, że każdy z nas ma udział w tworzeniu historii i realiów wokół nas? 
Łatwiej przecież ponarzekać! 
Narzekamy więc na fachowców, którzy spieprzyli nam robotę, za którą słono zapłaciliśmy, a przekonani przy tym jesteśmy, że wykonalibyśmy tę robotę dużo lepiej i szybciej; narzekamy na polityków, którzy coś tam zawalają, a których sami wybieramy; narzekamy na sąsiada, który żyje według własnego a nie naszego scenariusza; narzekamy na sukces innych i brak sukcesu u nas; narzekamy na członków Państwa Islamskiego, że niszczą pomniki historii, choć na siebie nie narzekamy, kiedy burzymy buldożerami kolejne pomniki niedawnych dyktatorów (to też historia); narzekamy na wszystko, co jest w zasięgu naszej myśli…

Kiepski Polak, to nie bohater znanego serialu! Kiepski Polak mieszka w naszej głowie! I jednostkowy właściciel swojej głowy decyduje, kiedy wreszcie go stamtąd eksmituje!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...