W nawiązaniu do postu Super Polak trzeba stwierdzić, że
przeciętny mieszkaniec kraju nad Wisłą lubi przede wszystkim tych, których
można rolować…
I to słynne powiedzenie: Pod
ch… to my was, a nie wy nas!
Trochę prowokacyjnie napisałem
post Super Polak, który w tekście jest nikim innym, jak uczciwym i dobrym
człowiekiem. Wiem, że takich Polaków nie brakuje! Wiem, że w każdej nacji jest
masa czarnych owiec, które nie tylko stado mogłyby na świecie stworzyć, ale
własny naród. Jestem tylko ciekaw, kto zechciałby takim narodem kierować?
Powiedzmy sobie jednak wprost
– powszechne jest w naszym myśleniu to, że jeśli zlecamy komuś realizację
naszych małych marzeń, jak choćby wymiana płytek w łazience, mamy później
wiele, wiele uwag do wykonanej roboty, a nasza krytyka zdaje się wypływać z
tego, iż to każdy z nas czuje się fachowcem w danej dziedzinie! Co tam, pójdźmy
dalej, Polak jest fachowcem w każdej dziedzinie.
Polityka, służba zdrowia, przemysł
ciężki, zbrojeniówka, a nawet historia i motywy działania niektórych jej
wielkich…
Wymieńmy wszystkie dziedziny
naszego polskiego życia i przejdźmy do konwersacji przy polskim stole, a okaże
się, że podczas tychże dyskusji znamy się doskonale na całokształcie działania
wszystkich państwowych mechanizmów; znamy motywy działania poszczególnych
jednostek; wiemy, kto jest winny naszej niedoli; wiemy, co trzeba zrobić (ale
nic nie robimy).
Jakby tego było mało, jesteśmy znawcami mechanizmów działania
historii ludzkiej i wielkich postaci ją tworzących, choć w mądrości swojej
pomijamy fakt, że to każdy człowiek tworzy historię ludzkości!
Jak jednak się
przyznać do tego, że każdy z nas ma udział w tworzeniu historii i realiów wokół
nas?
Łatwiej przecież ponarzekać!
Narzekamy więc na fachowców, którzy spieprzyli
nam robotę, za którą słono zapłaciliśmy, a przekonani przy tym jesteśmy, że
wykonalibyśmy tę robotę dużo lepiej i szybciej; narzekamy na polityków, którzy coś
tam zawalają, a których sami wybieramy; narzekamy na sąsiada, który żyje
według własnego a nie naszego scenariusza; narzekamy na sukces innych i brak
sukcesu u nas; narzekamy na członków Państwa Islamskiego, że niszczą pomniki
historii, choć na siebie nie narzekamy, kiedy burzymy buldożerami kolejne pomniki
niedawnych dyktatorów (to też historia); narzekamy na wszystko, co jest w
zasięgu naszej myśli…
Kiepski Polak, to nie bohater
znanego serialu! Kiepski Polak mieszka w naszej głowie! I jednostkowy właściciel
swojej głowy decyduje, kiedy wreszcie go stamtąd eksmituje!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz