17 kwietnia 2015

Hipokryci i... owieczki!

Znaki czasu VI
Hipokryzja zdaje się dziś być stałym elementem życia cywilizowanych i fundamentalnych społeczeństw.

Zakorzeniła się na dobre w polityce, gdzie w najlepsze funkcjonuje tzw. poprawność polityczna.
Nie brakuje jej w naszym codziennym życiu, kiedy dochodzi do zderzenia wartości, jakie wyznajemy, głosimy, krzewimy, propagujemy i naszego postępowania.
Jeszcze nie tak dawno tzw. cywilizowany świat potępił Talibów za zniszczenie posągów Buddy w Bamjanie (środkowy Afganistan). Przemilczano jednak fakt, że ten sam cywilizowany świat wspierał bojowników, zanim stali się oni wrogami tegoż świata.
Najbardziej chyba znienawidzona przez świat zachodni Al-ka’ida, wcale tak znienawidzona przez rządy zachodnie nie była, zwłaszcza w początkach swojej działalności, kiedy to miała przeciwstawiać się radzieckiej napaści na Afganistan. Wtedy zachodnie mocarstwa wspierały organizację na wszelkie sposoby.
I indywidualne podwórko każdego z nas. Wszystkie religie i cywilizacje rozumieją jednakowo uniwersalne przykazanie miłości: Kochaj bliźniego…
Tymczasem z lubością kopiemy leżącego albo piszemy kolejny bezpodstawny donos na bliźniego, a później biegniemy do kościółka i walimy się miękką piąstką w piersi!
Tylko czy walimy się szczerze, czy dlatego, że tak trzeba?
Takie czasy?
Nie!
Takie postepowanie hipokrytów!

A reszta? To owieczki, też niekoniecznie w owczej skórze!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...