7 czerwca 2017

Zanim zacznę... z Wami pogadam

Nie samym piciem alkoholu ani pisaniem o tymże piciu, a także o tych, co pili, piją albo będą pić w nadmiarze, człowiek żyje.
Odskoczę trochę zatem na chwilę od tamtego tematu i spróbuję napisać wstęp do rozważań nad ciekawymi biografiami równie ciekawych ludzi.
Zanim zacznę kilka słów wyjaśnienia i przypomnienia zarazem na temat tego, jak wyglądał system edukacyjny w Europie w późnym średniowieczu i wczesnym renesansie, a jeśli to woli, to na przełomie średniowiecza i renesansu.

Zatrzymajmy się chwilę nad tym, jak wyglądało przygotowanie edukacyjne na przełomie średniowiecza i renesansu.
Można śmiało powiedzieć, że w tamtych właśnie czasach światem nauki bezapelacyjnie rządziły liczby, a cała nauka opierała się na postrzeganiu liczb w otaczającym nas świecie.
Na całość podstawy średniowiecznego i we wczesnym renesansie wykształcenia wchodziło siedem sztuk, tak zwane SEPTEM ARTES.
Siódemkę dzielono z kolei na trójkę i czwórkę, czyli: TRIVIUM i QUADRIVIUM.
Trivium zaczynały poznawać już jedenastoletnie albo i młodsze dzieciaki.
Uzyskanie magistra siedmiu sztuk w średniowieczu stanowiło podstawę do dalszych studiów uniwersyteckich na kierunkach prawa, medycyny albo teologii.
Teraz trochę o TRIVIUM, które składało się z :
– gramatyki, co oznaczało biegłość w łacinie,
‑ dialektyki, czyli logiki,
‑ retoryki, tj. sztuki układania pięknych mów.
A zatem taki był początek edukacyjny w tamtych czasach. Dzisiaj słowo „trywialne” oznacza tyle, co pospolite, oczywiste, proste. Jeśli odniesiemy to do faktu, że w średniowieczu i renesansie oznaczało to podstawy edukacji, to znaczenie tego słowa aż tak bardzo przez wieki nie zmieniło się. Ale jest to z drugiej strony przykład na to, jak pięknie żyje język, jak się zmieniają znaczenia i zakres znaczeniowy poszczególnych słów.
Młodzieniec, który zaliczył w średniowieczu TRIVIUM, brał się za QUADRIVIUM, które na ówczesnych uniwersytetach uważane było z kolei za przegotowanie do studiów z zakresu filozofii lub teologii albo i tego, i tego.
QUADRIVIUM dzieliło się na:
‑ geometrię,
‑ arytmetykę,
‑ astronomię,
‑ muzykę.
I tu już dotykamy wcześniej wspomnianych liczb. Quadrivium bowiem można traktować jako naukę o liczbach:
‑ czystych (arytmetyka),
‑ rozważanych w przestrzeni (geometria),
‑ ruchu i przestrzeni (astronomia),
‑ w czasie (muzyka).
Prawda, że to ciekawe.
Człowiek średniowiecza i renesansu świat pojmował poprzez pryzmat liczb.
Trzeba przyznać, że to bardzo konkretne i usystematyzowane postrzeganie świata.
Nic zatem dziwnego, że wybitne jednostki w tamtych właśnie czasach były na celowniku, bo w swoim myśleniu wybiegały poza ustalony porządek. Tak było z Giordano Bruno. Tak było z Kopernikiem. Wcześniej tak było z Chrystusem.
Wszędzie tam, gdzie pojawiała się jednostka wybiegająca swoim myśleniem do przodu, którego nie widzieli wielcy współcześni, stanowiła jakieś dla nich zagrożenie. I często taka jednostka kończyła tragicznie.
Nie wybiegajmy!
Wystarczy!
Wszystko po kolei!

PS
To całe moje pisanie to taka rozmowa z Wami.
Z mojej nędznej samotni rozmawiam z Wami prawie codziennie i trochę mi lżej na sercu.
A jak sobie cenię te rozmowy z Wami, to nikt tego nie wie, tylko te słowa piszący!

Dzięki i do…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SATANISTA – ALKOHOLIK – czy ANIOŁ?

  Nie o Boyu Żeleńskim będzie to wpis, ale o Przybyszewskim Stanisławie, którego Boy znał osobiście. Muszę też od razu napisać, że o ile bar...