Założenia programowe co do bloga na jutro...
Ponieważ wyczerpałem już na
blogu zasoby blogowego magazynu pomysłów i pozostały w nim tylko te tematy,
które od samego początku miały stanowić sens prowadzenia tego bloga, zmienia
się również założenie co do publikacji na tym forum.
Od samego początku
chciałem, aby blog służył jako nośnik informacji albo miejsce dyskusji na temat
naszej kondycji duchowej w świecie rządzonym przez mamonę, tani poklask,
chwilową sławę; jak możemy odnaleźć się i nie zatracić w cywilizacji strachu, w
której żyjemy, a o której nikt z wielkich tego świata nie wspomina, ponieważ
jest ona skrojona na ich potrzeby i wymagania.
Chciałbym też i tak będzie,
aby blog służył mi do prezentacji własnej twórczości książkowej, bo przecież do
prezentacji mojego pisania służy mi od początku. Mało jednak miejsca
poświęcałem swoim publikacjom książkowym, które już się ukazały w sieci oraz
tym, nad którymi pracuję i które cierpliwie czekają jako pomysł do realizacji.
Do tego trzeba jeszcze
dorzucić rozważania na temat uzależnienia współczesnego człowieka od światowych
nowinek, mediów, stylu życia i bycia oraz takich spraw, o jakich nawet nie
śniło się naszym dziadkom, o pradziadkach już nie wspomnę.
To wcale nie oznacza
postępu, z którym poprzednie pokolenia nie poradziłyby sobie. Świadczy to
raczej o regresie człowieka jako istoty wolnej i myślącej.
I tyle wstępnych założeń
programowych co do bloga. Z pewnością nieraz od nich odskoczę na rzecz jakichś
tam bieżących sensacji z życia jednostki o wdzięcznym imieniu i nazwisku Marek
Waszkiewicz, który Was serdecznie pozdrawia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz